MENU
Jesteś tutaj:

Rod Hutchinson - wspomnienie legendy

Rod Hutchinson - wspomnienie legendy

Dodano: 25.07.2020 17:25
wystaw ocenę:
12345
Rod Hutchinson - wspomnienie legendy

Gdybym miał wybrać największe osobowości w historii wędkarstwa karpiowego, z dwoma nazwiskami na pewno nie miałbym żadnych kłopotów. Richard Walker, ojciec nowoczesnego wędkarstwa oraz Rod Hutchinson, którego wkład w łowienie karpi jest przeogromny.


Hutchinson odszedł od nas 24 czerwca 2018 r., pozostawiając po sobie niezwykłą spuściznę: nowatorskie podejście do łowienia karpi, kilka wspaniałych książek, wreszcie firmę, której produkty obrosły legendą, nie mniejszą niż ich twórca. 

Rod Hutchinson był niezwykle ciepłym i skromnym człowiekiem. Zawsze stał w cieniu, jakby wstydząc się statusu gwiazdy, którą niewątpliwie był. Znamienne jest to, że próżno szukać jego nazwiska w Wikipedii. Taka osobowość bez jakiejkolwiek wzmianki? To prawie niemożliwe, a jednak! Byłoby dużą zarozumiałością z mojej strony, gdybym powiedział, że znałem Hutchinsona osobiście. Owszem, uścisnęliśmy sobie dłoń, zrobiłem pamiątkowe zdjęcie i porozmawiałem kilkanaście minut. Było to wiosną 1999 r. w Paryżu, podczas targów wędkarskich. Firma RH miała tam swoje stoisko, którym główną atrakcją był oczywiście Hutchinson, rozdający autografy i sączący piwo za piwem. To było bardzo miłe spotkanie, ale z mojej „znajomości” z Rodem najważniejsze było inne zdarzenie. 




To była rozmowa telefoniczna, którą przeprowadziliśmy 7 lat później, pod koniec sierpnia 2006 r. Rok wcześniej nad Jeziorem Wygonin zorganizowałem pierwszą edycję Srebrnego Haka, zawodów, które pod egidą „Karp Maxa” odbywają się do dzisiaj. Generalnym sponsorem był właśnie Rod Hutchinson. On sam nie mógł przyjechać na zawody, gościliśmy jednak przedstawicieli firmy, m.in. uznanego karpiarza, Product Managera Grahama Slaughtera. To był niezapomniany Srebrny Hak. Rok później była powtórka, jednak jak się w ostatniej chwili okazało, z wielkimi komplikacjami. Zaledwie tydzień przed rozpoczęciem zawodów, pocztą pantoflową dotarła do nas informacja, że upadła firma będąca dystrybutorem Hutchinsona. 



Wszyscy szykują się na wspaniałe zawody, a tu nie ma głównych nagród. Firma nie odbiera telefonów, maili. Przypomniałem sobie, że mam gdzieś zapisany telefon do Roda. Dzwonię. Odebrał, wysłuchał mnie i zaczęła się rozmowa. Nie tylko o problemach firmy, o nagrodach, ale o życiu, o niespełnionych marzeniach, ale także o przeszłości. Rozmawialiśmy dobre 40 minut. Nawet przez chwilę nie pomyślałem o rachunku, jaki mi przyjdzie zapłacić za połączenie. Rod był bardzo przybity nagłym obrotem sprawy. Już wiedział, że przestał istnieć cały, wielki sprzętowy dział firmy, produkujący i sprzedający namioty, bagaże, wędziska. W jego gestii pozostały jedynie przynęty, które nadal sam produkował w fabryczce mieszczącej się obok jego domu. Miał chyba wtedy potrzebę zwierzania się.


Więcej artykułów na temat historii wędkarstwa karpiowego znajdziecie TU.


Opowiedział mi całą historię swojego biznesu, przyznając się, że on do interesów kompletnie się nie nadaje i dlatego zarządzanie firmą powierzył komuś innemu. Jego pasją od zawsze było robienie karpiowego żarcia: miksów, dodatków do kulek, tworzenie coraz to nowych atraktorów. Dzisiaj mało kto zdaje sobie sprawę, że tak powszechne zapachy jak Scopex, Monster Crab, czy Mulberry Florentine to jego pomysły. Oryginalne receptury miał w głowie, nikomu tego nie zdradzając, dlatego jeżeli ktoś miał szczęście używać np. oryginalnego Scopexu Hutchinsona, wie, że to odmienny zapach niż ten znany z produktów innych firm. 



Wspomniałem mu, że pierwszy prawdziwy karpiowy namiot zobaczyłem podczas wyjazdu nad Łowisko Fishabil we Francji, w połowie lat 90. To był Apotheosis. Marzenie ściętej głowy. A jednak marzenia się spełniają, bo niedługo potem otrzymałem przesyłkę z Apotheosisem (od firmy Relum, wówczas dystrybutora RH). Namiot był używany, ale to nic, miałem go! To był pierwszy prawdziwy karpiowy namiot w Polsce. Opowiedziałem Rodowi jak podczas Cypriniad organizowanych przez Polskie Towarzystwo Karpiowe, wszyscy oglądali ten namiot jak przybysza z innej planety. Hutchinson powiedział mi wówczas, że od dawna chciał przyjechać do Polski, ale nigdy nie było czasu ani okazji. Ciągnęło go tam mgliste wspomnienie opowieści babci, która była Polką. To była niesłychana wiadomość, bo nigdy bym nie przypuszczał, że ten słynny Anglik ma polskie korzenie. 



Wreszcie rozmowa zeszła na tematy całkiem przyziemne, nagród na Srebrny Hak. Rod niewiele mógł mi pomóc, bo nie miał już żadnego wpływu na to, co się dzieje. Jedyne co mógł, to wysłać mi paczki z tym co u siebie produkował, czyli miksami do kulek, atraktorami, dipami itp. Obiecał, że wyśle to natychmiast, tak aby nagrody dotarły do Wygonina na czas. Cóż, jak to często bywa, nie dotarły. To był stresujący Srebrny Hak, na który w ostatniej chwili dostałem nagrody, ale od innych firm, m.in. od Foxa. Kilka tygodni później paczki dotarły, porozrywane, ze zniszczoną zawartością. Okazało się, że w paczkach znalazły się też prawdziwe perełki – 3 egzemplarze książki Roda Hutchinsona z jego własnoręczną dedykacją. Dwa egzemplarze wysłałem zwycięzcom Srebrnego Haka, trzeci stoi na półce w redakcji jako jedna z najważniejszych pozycji w biblioteczce „Karp Maxa”. 



Podczas naszej rozmowy telefonicznej zapytałem też o wędziska, które wówczas były uważane za najbardziej ekskluzywne na rynku. Wyróżniał je burgundowy lakier, który do dzisiaj wygląda przepięknie. Przyznam się, że po dwa kije z trzech serii w dalszym ciągu mam w posiadaniu i obiecałem sobie, że nigdy się ich nie pozbędę. W momentach gorszego nastroju wyciągam je z pokrowców i od razu humor wraca. Pewna sprawa dotycząca wędzisk nurtowała mnie od lat. To nazwa słynnej serii Dream Maker. Nie mogłem przyjąć do wiadomości, że to prozaiczny „Spełniacz marzeń”. To by było zbyt proste. I rzeczywiście nie myliłem się. Rod, śmiejąc się, opowiedział mi pokrótce genezę tej nazwy, która wywodzi się od… legendarnego łowiska Redmire Pool. Woda, która od lat 60. ub. wieku była mekką najlepszych angielskich karpiarzy, miała wiele potocznych określeń: The Shrine, The Heartbreaker i właśnie Dream Maker. Tak więc jedne z najsłynniejszych wędzisk karpiowych wzięły swoją nazwę od wody karpiowej. 



Rod Hutchinson – człowiek, który miał wielki dystans do świata, do samego siebie oraz specyficzne poczucie humoru. W swojej pierwszej książce „Rod Hutchinson’s Carp Book”, wydanej w 1981 r., wspaniale ilustrowanej rysunkami Toma O’Reilly, zamieścił taką oto dedykację: 

„Ta książka jest dedykowana mojej żonie…
której imię w tej chwili wyleciało mi z pamięci 
(Żartuję, kochanie)”

Cały Rod Hutchinson.  

Autor: Przemysław Mroczek

 

GALERIA

  • Rod Hutchinson - wspomnienie legendy
  • Rod Hutchinson - wspomnienie legendy
  • Rod Hutchinson - wspomnienie legendy
  • Rod Hutchinson - wspomnienie legendy
  • Rod Hutchinson
  • Rod Hutchinson
  • Rod Hutchinson
  • Rod Hutchinson
  • Rod Hutchinson
  • srebrny hak
  • Rod Hutchinson
Jeżeli chcesz nas poinformować o ważnym wydarzeniu pisz: redakcja@karpmax.pl.

KOMENTARZE

Możesz komentować bez logowania.
usuńODPOWIADASZ NA:
max 1000 znaków (0)
max 60 znaków (0)
Wydawca portalu nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.
Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną.
Chcesz być powiadamiany o nowych komentarzach w tej dyskusji?
Dodał by jeszcze Secret Agent.Ps.P. Przemku, to kto jak nie Pan. Nie znam procedur, ale chyba jesteśmy to winni Panu Roderick by Wikipedia miała o Nim jakąś wzmiankę.A jeszcze, ze względu na Polskie korzenie i nasze starania ... było by miło.
27.07.2020 23:00    autor: ~Robert

Obserwuj nas

zamknij

ZALOGUJ SIĘ

Zapamiętaj mnie
zaloguj się przez swoje konto na facebooku
facebook
Nie masz konta, zarejestruj się: REJESTRACJA
zamknijMENU
 
Szanowny Użytkowniku
 
Chcielibyśmy Cię poinformować, że z dniem 25.05.2018 r. ulegają zmianie przepisy, na podstawie których przetwarzane są dane osobowe. Będą one dotyczyły wszystkich użytkowników. Zmiany wynikają z istotnych przyczyn, jakie stanowi wejście w życie przepisów europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), które nakładają na nas obowiązek dostosowania regulaminu do nowych regulacji prawnych. 
 
Co to jest RODO?
RODO to skrót od Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, inny skrót często spotykany to GDPR (General Data Protection Regulation). Pełna nazwa aktu, który regulować będzie przetwarzanie danych osobowych to: „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE”.
 
Główny cel wprowadzenia RODO to zmniejszenie zróżnicowania przepisów w zakresie ochrony danych osobowych między poszczególnymi krajami UE oraz zwiększenie zabezpieczeń przetwarzania i ochrony danych osobowych, tak by przepisy prawa nadążały za zmieniającą się technologią.
 
Od kiedy RODO będzie obowiązywać?
27.04.2016 r. Parlament Europejski przyjął w drodze rozporządzenia zmianę prawa o ochronie danych osobowych. Wszystkie kraje Unii Europejskiej, w tym i Polska muszą dostosować swoje prawo do nowych przepisów, które będą bezpośrednio stosowane od 25.05.2018 r.
 
Co to są dane osobowe?
Dane osobowe są to wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Informacja ma charakter osobowy, dopóki jest możliwe ustalenie, kogo ona dotyczy, a sama w sobie nie musi od razu określać tożsamości osoby. Muszą to być zatem informacje, które pozwalają na identyfikację, odróżnienie od innych, wskazują na osobę, jak również te informacje, które są źródłem wiedzy o osobie wyodrębnionej spośród innych osób. Warto pamiętać, że dane osobowe możemy znaleźć nie tylko w dowodzie osobistym czy paszporcie. Danymi będą również numer telefonu czy adres e-mail, a więc informacje, które często nie są chronione z należytą starannością.
 
 
Administrator danych oraz informacje kontaktowe
Administratorem danych jest Centrum Promocji Wędkarstwa Karpiowego Przemysław Mroczek; ul. Monte Cassino 6; 75-412 Koszalin. REGON: 330870429; NIP: 669-156-30-44. W sprawie swoich danych osobowych możesz skontaktować się z nami pod adresem e-mail: k.matejek@karpmax.pl
 
Cele przetwarzania oraz podstawa prawna przetwarzania
Twoje dane osobowe przetwarzamy do następujących celów:
 

Okres przez który dane będą przetwarzane
 
Komu przekazujemy
 
Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych oraz prawo żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania. W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest przesłanka prawnie uzasadnionego interesu administratora, przysługuje Ci prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych.
Prawo do cofnięcia zgody. Cofnięcie zgody ma skutek od momentu wycofania zgody. Cofnięcie zgody nie wpływa na przetwarzanie dokonywane przez nas zgodnie z prawem przed jej cofnięciem. Cofnięcie zgody nie pociąga żadnych negatywnych konsekwencji. Może jednak uniemożliwić dalsze korzystanie z usług lub funkcjonalności, które zgodnie z prawem możemy świadczyć jedynie za zgodą. 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
Przysługuje Ci prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy obowiązującego prawa.
Podanie danych osobowych w celach marketingowych jest dobrowolne, natomiast podanie danych w celu zarejestrowania na portalu lub po dokonaniu zakupu w sklepiku jest niezbędne. Konsekwencją odmowy będzie brak możliwości założenia konta lub realizacji zamówienia.  
 
W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest zgoda, masz prawo wycofania zgody. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego  dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
 
Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych.