MENU
Jesteś tutaj:

38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE

38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE

Dodano: 23.11.2014 00:00
wystaw ocenę:
12345
38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE

Zbliżał się wielkimi krokami koniec wakacji, a to oznacza, że jak co roku w pierwszych dniach września wybierałem się do swojego przyjaciela Gregora na austriackie karpie. W tym roku jednak wypadło to na ostatni tydzień sierpnia, ponieważ zaplanowaliśmy jeszcze jedną zasiadkę w dniach 21-28.09. Sierpniowa zasiadka była bardzo udana bo obfitowała w karpie od 13kg do 16kg z rodzynkiem 20,90kg, ale ta późniejsza jak się okazało przeszła moje najśmielsze oczekiwania.

 

 

 

Jeśli chodzi o przygotowania to tu żadnej nowiny nie odkryję, bo każdy z nas łowiący karpie wie co potrzeba zabrać na taki wypad, ale jeśli chodzi o wybór przynęty i zanęty to postawiłem na taką, która odkąd mi wpadła w ręce nigdy mnie nie zawiodła, a mianowicie Club&Toffi firmy Solar. Miałem już dość zabierania ze sobą pełnych toreb kulek przeróżnej maści i nad wodą debatowań czy może te, a czy może tamte. Dość tego! Po co kombinować jak to „jeździ”. Do pełni szczęścia spakowałem jeszcze Up&down, pellet i w drogę.

 

Po 8-godzinnej podróży o 10 rano zameldowaliśmy z chłopakami się na łowisku i od razu pełni werwy zabraliśmy się do rozbijania obozowiska i wyszukaniu najlepszych miejscówek na wodzie. A na dnie wszystko co tylko chcemy: miękko, twardo, bardzo twardo, kamienie, głazy, rośliny, k..... gdzie wybrać te najlepsze, które miejsca karpie odwiedzają? Hmm co za dużo to nie zdrowo.

 

Po paru godzinach pływania i stukania w dno, w końcu ustawiliśmy markery. No to zaczynamy „łapaczkę”.  W ruch poszła zanęta, pellet i pokruszone kulki, wszystko zalane olejem, bosterem i dobrze wymiksowane, będzie jak znalazł do tunelu pva ponieważ na zbiorniku jest zakaz ostrego sypania. Po południu wywożę zestawy. Na każdym bałwan z club&toffi. No i w końcu pełny relaks po wyczerpującym dniu.

 

Noc bez pik. O 7  rano budzi mnie RX. Moje pierwsze branie! Karp idzie bardzo spokojnie, bez dziwnych fajerwerków, aż za spokojnie. Myślę - co to za ryba? Po pierwszym braniu trudno określić wielkość, nie wiem jak one się tu zachowują. Karp jest pod brzegiem, tańczy między roślinami, ale nie chce się dać dźwignąć. Pewnie nie taki mały - pomyślałem. Po kilkunastu minutach zabawy wychodzi „maleństwo” i ląduje w podbieraku.  No na oko dwadzieścia jak złoto, bęben jest. Następuje standardowa procedura: mata, tarowanie wagi iiiiiii kurcze mam rekord 27,60 kg, ale jaja, pierwsza ryba i rekord życiowy, nie do wiary!! Aż strach się bać co dalej.

 

 

Parę fot i do wody z myślą „ niech przyprowadzi siostrę, brata, kuzyna, kuzynkę, a najlepiej mamę... hmm tylko ile by ta mama ważyła?... chyba mnie poniosło. Po ochłonięciu, zestaw wędruje do wody. Cieszę się, że moja taktyka  znowu zdała egzamin, ale te chwile radości burzy głośne piiiiiiiiiiiiiii. Jedzie znowu. Podnoszę wędkę i czuje że to też niezła ryba. Jak się okazuje waga wskazuje 19,70kg. Nieźle...

 

 

 

Po drugim braniu następuje lekka przerwa, która jednak nie trwa długo, ale na macie lądują mniejsze karpie od 13 do 18 kg.

 

 

 

Noc przebiega spokojnie. Pojedyncze sztuki gdzieniegdzie są holowane, ale nic godnego uwagi.  Następny dzień przynosi  mi następne „potworki” na macie ląduje 25kg i parę mniejszych i tak do wieczora „maluchy” (10-13kg) systematycznie co dwie – trzy godziny meldują się na macie.

 

 

Nocka spokojna. Po porannej kawce i śniadanku karpie jakby umówione regularnie biorą, ale nic większego. Już nawet zdjęć nie robię z tymi „maluchami” bo to już żadna sensacja. I tak dzień miło upływa przy browarku na rozmowach o wszystkim i o niczym. Nagle ni stąd ni zowąd znowu sygnał poderwał mnie i co sił w nogach biegnę około 50 m do brania. Łapie za kija i czuje że ooooo to nie jest „małe Miki”. wołam Pawła, że to niezła ryba i raczej ponton będzie potrzebny, bo te zarośla przy brzegu mogą nam sprawić sporo problemu. Jesteśmy momentalnie na wodzie. Hol idzie ciężko, ciągnę karpia jak worek ziemniaków. Po kilku minutach napływamy na niego, ale on ma mnie serdecznie głęboko w d… nie da się kompletnie dźwignąć do góry i do tego odpalił sobie „ jedyneczkę” i wozi nas po zbiorniku przeszło ze 100 m, albo nawet lepiej.

 

 

3,5 funtowe Century wygięte w chińskie „S”, a on dalej ma nas w nosie… Co to za „zwierzak” k…. pewnie sum. No nie!!! Tylko nie on!!! Paweł mnie „ pociesza”, że to może być jednak wąsaty bo on już dwa wyciągnął tej zasiadki takie około 30 kg i woziły go podobnie. Stwierdził na pocieszenie, że ten może być większy. To żeś mnie pocieszył – mówię. Nie wiem ile to jeszcze trwało. Ile on tak siedział przy dnie i pływał raz w lewo raz w prawo. Nie wiem. Wiem, że lewa ręka i prawa ręka była na „zakaźnym” a i  kręgosłup miał już serdecznie dość. Nagle czuję, że odrywam go od dna. O mamuniu!!! Ale mama!!! Krzyczę.  Ale świnia!!! Jest jeszcze jakieś 2,5 m pod powierzchnią, a tu widać taki kolos!!! Będzie 30 - mówię do Pawła pełny podniecenia widząc tak wielką rybę. Jeszcze dwie delikatne piki w dół i zagarniamy go do podbieraka. Boże ale to jest prosię, ale koń. Nie wiem jakich jeszcze nazw i określeń użyliśmy widząc go z góry, ale powiem jedno: zdjęcia nigdy nie oddadzą tego jak to wygląda na żywo. Naprawdę nie do wiary. Paweł pyta na co złowiłeś?? No  jak na co?? Przecież wiesz – skutecznej taktyki nie zmieniam. I to z tego miejsca co wyszedł mój wcześniejszy rekord.

 

 

Wolno płyniemy do brzegu bo z nim na holu ciężko idzie. Wkładam go do basenu z wodą, ale coś takiego ciężkiego nigdy nie dźwigałem. Chłopaki się zeszli na ważenie. Wytarowaliśmy wagę, odcedziliśmy wodę i wspólnie dźwigamy go na trójnóg. Maskara!!! Reuben Heaton pokazuje 38,10 kg. Jeszcze raz dźwigamy i to samo. Piękny. Zdrowy. Po prostu Super. Sesja zdjęciowa to naprawdę orka. Takiego diabła utrzymać to nie lada wyzwanie. Mam już dość. Wyczerpany, ale szczęśliwy bo to nowy mój Rekord Życiowy 38,10 kgCzłowiek nie może uwierzyć w to co się wydarzyło. Uuuuufffff . Kije o namiot i świętowanie!

 

 

Następnego dnia kije z powrotem wracają do wody. Analizując miejscówki stwierdzam, że mam je w ciekawych obszarach. Pierwsza na zabicie czasu, do zabawy, ilość brań największa, ale karpie do 13 kg, druga to już znacznie mniejsza ilość brań, ale karpie pojawiają się od 17 do 25kg, a trzecia miejscówka, to tylko dwa strzały i same grubasy 27,60 i 38,10...  Ostatnie dwa dni potwierdzają tę zależność. Jedynka szaleje, dwójeczka niemrawa, a trójeczka już zamilkła.

 

Już jestem myślami przy wyjeździe do domu, a tu z dwójeczki branie. I co się okazało po kilkunastu minutach  holu wyjeżdża z wody na koniec 26,50 kg. Ale wyjazd.!! Ale zasiadka!! Myślałem, że wyczerpałem już limit grubasków na tej wyprawie, a tu taka niespodzianka. Reasumując wyjazd to złowiłem kilkanaście karpi w przedziałach 9-18 kg jeden 19,70kg trzy powyżej 24kg i jedna „mama” 38,10 kg. Wyjazd życia. Pod koniec roku planuje jeszcze raz zawitać do Austrii by znów przechytrzyć  pływające tam okazy.

 

GALERIA

  • 38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE
  • 38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE
  • 38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE
  • 38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE
  • 38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE
  • 38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE
  • 38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE
  • 38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE
  • 38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE
  • 38,1 KG NOWY REKORD ŻYCIOWY NA WYJEŹDZIE
Jeżeli chcesz nas poinformować o ważnym wydarzeniu pisz: redakcja@karpmax.pl.

KOMENTARZE

Możesz komentować bez logowania.
usuńODPOWIADASZ NA:
max 1000 znaków (0)
max 60 znaków (0)
Wydawca portalu nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.
Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną.
Chcesz być powiadamiany o nowych komentarzach w tej dyskusji?
Gratki
23.11.2014 19:55    autor: piotrus

Obserwuj nas

zamknij

ZALOGUJ SIĘ

Zapamiętaj mnie
zaloguj się przez swoje konto na facebooku
facebook
Nie masz konta, zarejestruj się: REJESTRACJA
zamknijMENU
 
Szanowny Użytkowniku
 
Chcielibyśmy Cię poinformować, że z dniem 25.05.2018 r. ulegają zmianie przepisy, na podstawie których przetwarzane są dane osobowe. Będą one dotyczyły wszystkich użytkowników. Zmiany wynikają z istotnych przyczyn, jakie stanowi wejście w życie przepisów europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), które nakładają na nas obowiązek dostosowania regulaminu do nowych regulacji prawnych. 
 
Co to jest RODO?
RODO to skrót od Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, inny skrót często spotykany to GDPR (General Data Protection Regulation). Pełna nazwa aktu, który regulować będzie przetwarzanie danych osobowych to: „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE”.
 
Główny cel wprowadzenia RODO to zmniejszenie zróżnicowania przepisów w zakresie ochrony danych osobowych między poszczególnymi krajami UE oraz zwiększenie zabezpieczeń przetwarzania i ochrony danych osobowych, tak by przepisy prawa nadążały za zmieniającą się technologią.
 
Od kiedy RODO będzie obowiązywać?
27.04.2016 r. Parlament Europejski przyjął w drodze rozporządzenia zmianę prawa o ochronie danych osobowych. Wszystkie kraje Unii Europejskiej, w tym i Polska muszą dostosować swoje prawo do nowych przepisów, które będą bezpośrednio stosowane od 25.05.2018 r.
 
Co to są dane osobowe?
Dane osobowe są to wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Informacja ma charakter osobowy, dopóki jest możliwe ustalenie, kogo ona dotyczy, a sama w sobie nie musi od razu określać tożsamości osoby. Muszą to być zatem informacje, które pozwalają na identyfikację, odróżnienie od innych, wskazują na osobę, jak również te informacje, które są źródłem wiedzy o osobie wyodrębnionej spośród innych osób. Warto pamiętać, że dane osobowe możemy znaleźć nie tylko w dowodzie osobistym czy paszporcie. Danymi będą również numer telefonu czy adres e-mail, a więc informacje, które często nie są chronione z należytą starannością.
 
 
Administrator danych oraz informacje kontaktowe
Administratorem danych jest Centrum Promocji Wędkarstwa Karpiowego Przemysław Mroczek; ul. Monte Cassino 6; 75-412 Koszalin. REGON: 330870429; NIP: 669-156-30-44. W sprawie swoich danych osobowych możesz skontaktować się z nami pod adresem e-mail: k.matejek@karpmax.pl
 
Cele przetwarzania oraz podstawa prawna przetwarzania
Twoje dane osobowe przetwarzamy do następujących celów:
 

Okres przez który dane będą przetwarzane
 
Komu przekazujemy
 
Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych oraz prawo żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania. W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest przesłanka prawnie uzasadnionego interesu administratora, przysługuje Ci prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych.
Prawo do cofnięcia zgody. Cofnięcie zgody ma skutek od momentu wycofania zgody. Cofnięcie zgody nie wpływa na przetwarzanie dokonywane przez nas zgodnie z prawem przed jej cofnięciem. Cofnięcie zgody nie pociąga żadnych negatywnych konsekwencji. Może jednak uniemożliwić dalsze korzystanie z usług lub funkcjonalności, które zgodnie z prawem możemy świadczyć jedynie za zgodą. 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
Przysługuje Ci prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy obowiązującego prawa.
Podanie danych osobowych w celach marketingowych jest dobrowolne, natomiast podanie danych w celu zarejestrowania na portalu lub po dokonaniu zakupu w sklepiku jest niezbędne. Konsekwencją odmowy będzie brak możliwości założenia konta lub realizacji zamówienia.  
 
W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest zgoda, masz prawo wycofania zgody. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego  dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
 
Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych.