MENU
Jesteś tutaj:

BALATON – WĘGIERSKIE MORZE. KARPIOWE WYPRAWY

BALATON – WĘGIERSKIE MORZE. KARPIOWE WYPRAWY

Dodano: 24.03.2016 16:00
wystaw ocenę:
12345
BALATON – WĘGIERSKIE MORZE. KARPIOWE WYPRAWY
Kocham łowić ryby. Lubię łowić w małych stawach, małych strumykach, a również dużych zbiornikach zaporowych lub jeziorach. Każda woda niesie za sobą inne możliwości, wymagania oraz doświadczenia, których nabywa się podczas łowienia. 

Malownicze małe stawy koją moją duszę i wyciszają, wielkie rzeki wprowadzają mnie w żywiołowy nastrój i poczucie nieskończoności i ekscytacji. Z kolei wielkie masy wody wypełniają mnie niezwykłym szacunkiem oraz tajemnicą. Każdy z tych rodzajów wód czuję w inny sposób. Może to dlatego tak bardzo lubię wędkarstwo. Gdziekolwiek się nie pojawisz, stykasz się z nowymi przygodami oraz nowymi opowieściami. Wracając ostatnio znad Dunaju poczułem, że potrzebuję atmosfery dużego, nieograniczonego i dzikiego jeziora. Mój wybór padł na największe jezioro Europy Środkowej, zwane Węgierskim Morzem. Balaton to naprawdę wielkie wyzwanie dla każdego wędkarza. 




Każde miejsce wymaga określonych przygotowań. W porównaniu do innych wypraw miałem niewielką przewagę, gdyż o Balatonie miałem nieco informacji od moich węgierskich przyjaciół. Choć te okruchy informacji są bardzo ważne, to nad wodą możemy polegać tylko na sobie. Na takiej wodzie konieczne jest szerokie nęcenie, ale gdy jezioro się rozszaleje, trzeba być gotowym na nęcenie rakietą. Ponieważ ilość wody jest ogromna, może się zdarzyć, że podczas mocnego wiatru w niektóre dni nie będziemy mogli wchodzić do wody. Chcąc łowić w tak zmiennych warunkach, musimy być niezwykle skrupulatnie przygotowani na każdą okoliczność. W pierwszej kolejności musimy mieć rzeczy, które zapewnią nam bezpieczeństwo - dobrej jakości ponton, kotwicę, kamizelkę ratunkową, GPS, wysokiej jakości akumulator oraz silnik elektryczny, a także oświetlenie nawigacyjne, jeśli chcemy łowić w nocy. Musimy być przygotowani na najgorsze i nie bagatelizować niczego.



Przygotowując się do wyprawy nad Balaton, wróciłem pamięcią do dużych jezior, nad którymi łowiłem i stale wyobrażałem sobie to, co może się zdarzyć. Łowiłem na dużych jeziorach praktycznie całego świata, zarówno w Bułgarii, na Ukrainie oraz we Francji. Pamiętam także jeziora w Austrii i Włoszech oraz czeski zbiornik Novomlýnské. Każde z tych miejsc dało mi odrobinę zrozumienia i doświadczeń w łowieniu karpi na dużych zbiornikach. Jednakże Balaton to zupełnie nowy wymiar łowienia karpi. Trudno znaleźć tak duże i płytkie jezioro pełne pięknych karpi i niezbadanych brzegów. Krótko mówiąc, jest to wyzwanie. Mimo wszystko, najważniejszą rzeczą jest szczęście i właściwe wybranie miejsca. Jak jednak znaleźć właściwe miejsce na zbiorniku, który ma powierzchnię blisko 600 km kwadratowych? 



Sam kierunek wiatru i wytworzone przez to fale mówiły całkiem sporo. W pobliżu brzegów powinno znajdować się najwięcej naturalnego pożywienia. Rzeczą charakterystyczną dla Balatonu jest to, że jest niezwykle płytki. Nie jest niczym niezwykłym widok ludzi, którzy wchodzą setki metrów w głąb jeziora bez zamaczania krótkich spodenek. Znalezienie miejsc o głębokości dwóch, trzech metrów jest bardzo pomocne. Wydaje się więc, że jeśli znajdzie się miejsce z głębszą wodą oraz właściwym wiatrem, będzie się mieć szanse na karpie. Wówczas powraca kwestia szczęścia, czy karpie w ogóle się pojawią. Jest oczywiste, że w dużych jeziorach ryby przemieszczają się i czasami może się zdarzyć, że spędzając kilka dni lub tydzień nad wodą dojrzycie ryby jedynie kilka kilometrów od was. Tak po prostu jest.

Wybrałem się nad Balaton wraz z moją rodziną i przyjacielem Petrem Novotnym, który zabrał ze sobą syna. Wyjazd z żoną i dziećmi był bardzo przyjemny. Jednak nie było to idealne towarzystwo do łowienia karpi. Cóż, a co jest idealne? 



Czasami byliśmy zaskoczeni ze złowionych karpi, które brały akurat w chwili, kiedy najmniej się tego spodziewaliśmy. Wtedy postanowiliśmy wziąć się do tego na poważnie. Na brzegu ustawiliśmy cztery wędki, zaś łowisko zanęciliśmy na maksymalnie dozwolonej odległości 350 m na wysokości boji.  Poszczególne zestawy ustawiliśmy na 350 m, 250 m, trzecią wędkę na 150 m a czwartą na 80 m. Pomiędzy zestawami sypaliśmy ścieżki zanętowe. Taka strategia sprawdzała się wcześniej na wszystkich dużych jeziorach. Dzięki temu są największe szanse na złowienie przemieszczających się ryb zwłaszcza, że można oczekiwać brań na więcej niż jedną wędkę. 



W przypadku, gdyby warunki uniemożliwiały wypłynięcie, mieliśmy łowić bliżej brzegu w granicach rzutu wędką. Jeśli chodzi o wybór przynęt było dla mnie oczywiste, że ogromne ilości kukurydzy, które wsypywane są co roku do Balatonu sprawiają, że karpie traktują ją, jako praktycznie naturalny pokarm. Dlatego też zabraliśmy kulki kukurydziane, które wykonane zostały przez miejscowych wędkarzy, którzy intensywnie stosują kukurydzę do nęcenia. Wzięliśmy także kulki o smaku małży. W Balatonie żyje wiele gatunków małż, więc sądziłem, że przynęta ta także będzie smakować karpiom. 

Jaka ilość odpowiedniej zanęty potrzebna jest, aby skutecznie zwabić karpie w Balatonie i aby choć przez chwilę zatrzymać je w łowisku? Czy widzieliście kiedykolwiek dno Balatonu? Ono się po prostu rusza - tyle w nim naturalnego pożywienia. Ciężko jest znaleźć bardziej żyzne jezioro na całym świecie. To jest główny wyznacznik, który wpływa na zastosowanie ilości zanęty. 



Na pierwsze nęcenie mieliśmy przygotowane pięćdziesiąt kilogramów kulek z małży i od czasu do czasu wrzucaliśmy kulki kukurydziane, które były dużo droższe. Kiedy zanęciliśmy, zaczęliśmy wyczekiwać, co się stanie. Pogoda nam nie sprzyjała. Powierzchnia wody w ogóle się nie poruszała, a żar lał się z nieba. Przez pierwsze trzy dni wędki ani drgnęły, dlatego wolny czas spędzaliśmy z dziećmi i próbowaliśmy lokalnych win.
 
Dopiero czwartego dnia zaczęliśmy łowić średniej wielkości karpie z miejsca najbliżej boi. Staraliśmy się też łowić karpie w bliższej odległości z powierzchni. Jak wszędzie także i na Balatonie sprawdza się Zig Rig. Nie widziałem większego sensu w obfitym nęceniu, gdyż ryby nie wchodziły w zanętę zbyt dobrze, a większość ryb została złowiona blisko powierzchni na dobrze zadipowana kulki Zig Rig Compot NHDC. 

W gorące dni nie mieliśmy co robić, więc cieszyliśmy się średnimi karpiami do około ośmiu kilogramów i od czasu do czasu udało nam się złowić karpia powyżej 10 kg. Niemniej nie było to, po co przyjechaliśmy nad Balaton. Cenię każdą rybę, ale muszę przyznać, że stawiam sobie cele nieco wyższe. Moim marzeniem jest potężny lampas, tak charakterystyczny dla Węgier, a szczególnie dla Balatonu. Dlatego też założyłem 30 mm kulkę Nutric Acid podwieszoną pływającą kulką ananasową 24 mm i czekałem na tę jedyną chwilę, a Petr cieszył się dalej z łowienia małych karpi blisko, z powierzchni. 



Dni płynęły jak woda, a my nadal siedzieliśmy bez satysfakcjonującej ryby. Pogoda zaczęła się zmieniać i w nocy zaczął wiać wiatr. Jeszcze zanim pojawił się zakaz pływania, zanęciłem pas między wędkami kolejnymi 20 kg kulek. Czułem, że mogą przyjść. Balaton zaczynał się ruszać i nie było mowy o wyruszeniu na wodę.



Przed rankiem nastąpiło branie na najbardziej oddalony zestaw. Wiatr nieco osłabł, więc włożyłem kamizelkę i wypłynąłem na wodę. Dwadzieścia metrów od brzegu zarzuciłem kotwicę, aby nie odpłynąć zbyt daleko. Powoli walczyłem z karpiem i zastanawiałem się, czy powinienem po niego popłynąć, czy też nie. W końcu postanowiłem wrócić do brzegu i stamtąd próbować wyholować rybę. Nie jest rzeczą mądrą niedocenianie Balatonu. W tym momencie Petr podbiegł do mnie. Obudził go mój karp, który wjechał w jego żyłki. Dzięki jego pomocy udało mi się wyholować pierwszą większą rybę. 



Ściągnęliśmy zestawy jeden po drugim, a ponieważ nie można było wywieźć przynęt, wybraliśmy najbliższe miejsce, gdzie mogliśmy zarzucić po jednej wędce. Dobrze zanęcone łowisko sprawiło, że ryby pojawiły się przy brzegu i zaczęliśmy łowić je z rzutu. Cóż to była za radość po wielu dniach abstynencji. Później tylko na jeden dzień Balaton nieco się uspokoił i mogliśmy zanęcić we wszystkich miejscach. Ponieważ straciliśmy parę ryb na ostrych krawędziach miejscowych małż, zaczęliśmy stosować przypony z plecionki oraz z najbardziej odpornego na przetarcia materiału, jakim jest Gladiator. Wybraliśmy także przynęty, które najlepiej się sprawdziły. Było to połączenie dwóch 24 mm kulek Corn/Nutric Acid oraz neutralnie wyważonej kulki Balanc Nutric Acid/Pineapple. 



Wszystko, co piękne pewnego dnia się kończy, także wyprawa na ryby nad Balaton. Dzieci muszą iść do szkoły, a my do pracy. Balaton zdobył nasze serca, i chyba nie ma na świecie wody, którą można z nim porównać. Jestem teraz pewien, że to Węgierskie Morze stanie się jedną z najbardziej obleganych wód karpiowych na świecie. Piękno żyznej wody i niezwykłe ryby przemówią do każdego. Do zobaczenia nad brzegami Balatonu.




Tekst i fot. Lukas Krasa


Więcej takich relacji z wypraw karpiowych znajdziecie w każdym wydaniu dwumiesięcznika "Karp Max", dostępnego również w naszym e-sklepiku

GALERIA

  • BALATON – WĘGIERSKIE MORZE
  • BALATON – WĘGIERSKIE MORZE
  • BALATON – WĘGIERSKIE MORZE
  • BALATON – WĘGIERSKIE MORZE
  • Big Carp
  • DSC_0007
  • DSC_0163
  • DSC_0279
  • DSC_0301
  • DSC_0346
  • DSC_0409
  • DSC_0417
  • DSC_0969
  • DSC_0977
  • IMG_2118
  • IMG_2281
  • IMG_2453
Jeżeli chcesz nas poinformować o ważnym wydarzeniu pisz: redakcja@karpmax.pl.

KOMENTARZE

Możesz komentować bez logowania.
usuńODPOWIADASZ NA:
max 1000 znaków (0)
max 60 znaków (0)
Wydawca portalu nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.
Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną.
Chcesz być powiadamiany o nowych komentarzach w tej dyskusji?
Bardzo spodobał mi się Twój artykuł, i nie ukrywam, że również mam zamiar wybrać się nad to piękne jezioro. Czytając nasunęły mi się dwa pytania: Pierwsze w jakiej miejscowości łowiliście, oraz drugie, czy wspomniane kulki były waszą jedyną zanętą. Z góry dziękuję za odpowiedź.
18.04.2016 23:55    autor: ~Janusz Kołodziejczyk

Obserwuj nas

zamknij

ZALOGUJ SIĘ

Zapamiętaj mnie
zaloguj się przez swoje konto na facebooku
facebook
Nie masz konta, zarejestruj się: REJESTRACJA
zamknijMENU
 
Szanowny Użytkowniku
 
Chcielibyśmy Cię poinformować, że z dniem 25.05.2018 r. ulegają zmianie przepisy, na podstawie których przetwarzane są dane osobowe. Będą one dotyczyły wszystkich użytkowników. Zmiany wynikają z istotnych przyczyn, jakie stanowi wejście w życie przepisów europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), które nakładają na nas obowiązek dostosowania regulaminu do nowych regulacji prawnych. 
 
Co to jest RODO?
RODO to skrót od Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, inny skrót często spotykany to GDPR (General Data Protection Regulation). Pełna nazwa aktu, który regulować będzie przetwarzanie danych osobowych to: „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE”.
 
Główny cel wprowadzenia RODO to zmniejszenie zróżnicowania przepisów w zakresie ochrony danych osobowych między poszczególnymi krajami UE oraz zwiększenie zabezpieczeń przetwarzania i ochrony danych osobowych, tak by przepisy prawa nadążały za zmieniającą się technologią.
 
Od kiedy RODO będzie obowiązywać?
27.04.2016 r. Parlament Europejski przyjął w drodze rozporządzenia zmianę prawa o ochronie danych osobowych. Wszystkie kraje Unii Europejskiej, w tym i Polska muszą dostosować swoje prawo do nowych przepisów, które będą bezpośrednio stosowane od 25.05.2018 r.
 
Co to są dane osobowe?
Dane osobowe są to wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Informacja ma charakter osobowy, dopóki jest możliwe ustalenie, kogo ona dotyczy, a sama w sobie nie musi od razu określać tożsamości osoby. Muszą to być zatem informacje, które pozwalają na identyfikację, odróżnienie od innych, wskazują na osobę, jak również te informacje, które są źródłem wiedzy o osobie wyodrębnionej spośród innych osób. Warto pamiętać, że dane osobowe możemy znaleźć nie tylko w dowodzie osobistym czy paszporcie. Danymi będą również numer telefonu czy adres e-mail, a więc informacje, które często nie są chronione z należytą starannością.
 
 
Administrator danych oraz informacje kontaktowe
Administratorem danych jest Centrum Promocji Wędkarstwa Karpiowego Przemysław Mroczek; ul. Monte Cassino 6; 75-412 Koszalin. REGON: 330870429; NIP: 669-156-30-44. W sprawie swoich danych osobowych możesz skontaktować się z nami pod adresem e-mail: k.matejek@karpmax.pl
 
Cele przetwarzania oraz podstawa prawna przetwarzania
Twoje dane osobowe przetwarzamy do następujących celów:
 

Okres przez który dane będą przetwarzane
 
Komu przekazujemy
 
Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych oraz prawo żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania. W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest przesłanka prawnie uzasadnionego interesu administratora, przysługuje Ci prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych.
Prawo do cofnięcia zgody. Cofnięcie zgody ma skutek od momentu wycofania zgody. Cofnięcie zgody nie wpływa na przetwarzanie dokonywane przez nas zgodnie z prawem przed jej cofnięciem. Cofnięcie zgody nie pociąga żadnych negatywnych konsekwencji. Może jednak uniemożliwić dalsze korzystanie z usług lub funkcjonalności, które zgodnie z prawem możemy świadczyć jedynie za zgodą. 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
Przysługuje Ci prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy obowiązującego prawa.
Podanie danych osobowych w celach marketingowych jest dobrowolne, natomiast podanie danych w celu zarejestrowania na portalu lub po dokonaniu zakupu w sklepiku jest niezbędne. Konsekwencją odmowy będzie brak możliwości założenia konta lub realizacji zamówienia.  
 
W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest zgoda, masz prawo wycofania zgody. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego  dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
 
Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych.