MENU
Jesteś tutaj:

Dyskoteka nad wodą, czyli siatkarz na zasiadce

Dyskoteka nad wodą, czyli siatkarz na zasiadce

Dodano: 16.11.2011 00:00
wystaw ocenę:
12345
Dyskoteka nad wodą, czyli siatkarz na zasiadce

Niesamowity Stary Sącz

Zasiadkę na tym łowisku planowaliśmy ze Sławkiem od początku roku. Jako, że dzieliło nas kilkaset kilometrów wszystkie kwestie o taktyce, doborze zestawów, przynęt itd. rozwiązywaliśmy telefonicznie. W sumie te kilka ładnych godzin rozmów i przygotowań doprowadziły nas do consensusu. Zarezerwowany dla nas „wysoki brzeg'' Górnego Stawu przywitał deszczem i błotem. 

 
Nie zrażony zacząłem rozpakowywać auto. Po godzinie dojechał Sławek i wspólnymi siłami ze zdwojoną energią rozbiliśmy obozowisko. Namioty rozłożone, kuchnia przygotowana, sprzęt gotowy. Sławek zajął się montowaniem zestawów końcowych i przygotowaniem pierwszej porcji zanęty. W tym czasie ja sondowałem łowisko. Wybrałem trzy miejsca, jednak łowiliśmy w dwóch. Pierwsza miejscowka to okolice kamiennego „garbu'' praktycznie na środku zbiornika. Druga to trzciny po naszej lewej stronie w odleglości rzutu. Dwie wędki z rzutu, dwie z wywózki. Pod obydwa markery wysypujemy dywanowo po około 20 kg zanęty. Składa się ona głównie z kukurydzy-12 kg, konopi 2 kg, pelettu-3 kg Marine Halibut DB, oraz kulek Omega Fish SB-1,5 kg i kulek własnej produkcji na bazie mixu rybnego- 1,5 kg. Wszystko to dopalone boosterem Sweet Corn oraz Sfermentowana kukurydza. Kiedy wywozimy zestawy jest już półmrok. Na wszystkich wędkach zestawy bezpieczne oraz przypony strzałowe (TB Shock Braid) w związku z bliską obecnością kamieni lub trzcinowiska. Moje przypony na plecionce Muscle Braid TB i hakach Executor nr 4 tej samej firmy. Sławek stawia na pleconke Sufixa i haki Arma Point nr 6 Foxa. Dwie wędki stawiamy na Omegę 20mm balansującą, trzecią na 2 ziarnka kuku z pop-upem kuku, czwarty zestaw to kuku z pływakiem Instant Frenzy 14mm. Po sprawdzeniu sygnalizatorów i wolnych biegów możemy spokojnie usiąść i zjeść kolacje oraz uzupełnić płyny... 
 
„Azjata” na macie
Nauczeni doświadczeniem nie spodziewamy się masy brań tuż po zanęceniu, jednak mamy nadzieję, że coś tej nocy się wydarzy. We wcześniejszej rozmowie z zarządcą łowiska p.Wiesławem Paszkiewiczem dowiedzieliśmy się, że ekipa z drugiej strony złowiła w trzy doby około 180 kg ryb, więc nie możemy wyjść z podziwu dla takiego połowu. Około godziny 23 naszą rozmowę przerywa dżwięk Videotronica, dobiegam do wędki i już czuję, że ryba siedzi na haku. Wiem, że muszę rybę przeprowadzić przez kamienie, lecz ona o dziwo sama „jedzie'' w lewo. Po kilkunastu minutach holu mam ją już pod nogami i wtedy popełniam częsty błąd, za bardzo dokręcony hamulec i ryba się spina. Cóż zawód, wiem, że był to ładny misiek. Szybka wywózka i dyskusja o błędzie. Ale po kilkunastu minutach, tuż przed północą moje żale przerywa kolejne branie, tym razem na drugiej wędce. Hol jest inny, toporny, ale bez wyraźnych odjazdów. Dyskutujemy, że to mniejszy karp, a może amur. Kilkanaście metrów od brzegu potężny odjazd z hamulca (już dobrze ustawionego) i już wiem, że to „azjata'' zameldował się w łowisku. Jeszcze dwa krótkie „odpały'' i Sławek pewnym ruchem podbiera rybę. Emocje są duże, przecież to pierwsza ryba zasiadki i od razu ładny amur. Waga wskazuje 12kg. Oczywiście z tego wszystkiego nie wiemy gdzie są aparaty, więc robimy zdjęcia komórką i szybko zwracamy wolność rybie. Atmosfera trochę euforyczna, bo w ciągu trzech godzin dwa brania dużych ryb. Jednak tak jak przewidywaliśmy cała noc przespana. 
 
      
 
Hol z pontonu
Z perspektywy czasu stwierdziliśmy jednak, że nie donęcenie łowiska po tej rybie to był nasz błąd. Wszyscy wiemy co potrafią zrobić amury w kilka godzin z zanętą. Następne branie zaskakuje nas podczas śniadania. Piękny „running'' Sławek holuje swoją pierwszą rybę. Jednak jest bardzo silna i chowa się za wspomnianym wcześniej garbem. Jedynym wyjściem jest hol z pontonu, co niezwłocznie czyni Sławek. Zdążyłem mu tylko wrzucić podbierak do pontonu, takiego dostał przyspieszenia. Hol trwał ponad 30 minut. Kilka razy amur, jak się okazało był przy podbieraku, lecz trochę to trwało zanim znalazł się w nim. W międzyczasie poleciało w eter kilka epitetów, nawet mnie się dostało za to, że nie zdążyłem wsiąść do pontonu. Każdy kto sam holował dużą rybę z pontonu wie, że to ciężki kawałek chleba. Jednak udało się i piękny „delfin'' jest już na macie. Ważenie 16,5 kg, szybka sesja zdjęciowa i do wody. Piękny poranek. 
 
              
 
Dyskoteka nad wodą
Po godz. 16 Sławek zaczyna swój „koncert'', a raczej karpie go zaczynają. Dwie sztuki około 5 kg i cisza. Ale to co następuje od 23.00 przechodzi nasze najśmielsze oczekiwania. Dyskoteka u mojego teamowca trwa do 6 rano. W tym czasie holuje on 6 karpików takich do 6 kg. Ja spinam w nocy jednego, a o 7.00 mam na macie 9 kg. To na razie największy karp wyjazdu. Kilka ryb tej nocy „obsługujemy'' automatycznie, bez słów (podebranie, mata, ważenie, zdjęcie, do wody i wywózka). Jesteśmy tak zmęczeni, że nawet ze sobą nie rozmawiamy. Noc nie przespana,więc mamy nadzieje wyspać się w dzień. Nic bardziej mylnego. Od 10:30 do 17:30 holujemy regularnie kilka karpi od 6 do 11 kg, oraz amura 14 kg. Cieszę się z niego jak cholera, bo po pięknym holu pada moja życiówka. Zauważamy pewną prawidłowość, że na wędkę Sławka jest więcej brań, ale ryby są mniejsze. Jego zestaw jest bliżej trzcin. Ale mamy powody do zadowolenia, bo w nocy największy karp miał 6 kg, a w dzien oprócz kilku mniejszych mieliśmy na macie 9,2 kg, 9,7 kg i 10,2 kg. Po godzinie 20.00 doławiamy jeszcze 3 „kajtki'' i następuje przerwa...do 1 w nocy, więc długo nie pospaliśmy. A o 4 nad ranem mamy dwa brania jednocześnie. I znowu Sławek żartobliwie mnie ruga, że łowi „maluchy'', a u mnie ponad 9kg. Jednak i do niego uśmiecha się szczęście. Po jednym z brań holuje dużą rybę. Walka trwa już dobre parenaście minut, a ryba nie chce dać się oderwać od dna. Po kilku próbach poderwania jej, nagle prostuje się wędka. Już wiemy, że piękna sztuka urwała się. Po wyciągnięciu zestawu okazuje się, że hak Foxa pękł na łuku kolankowym. Do tej pory nie wiemy czy był to karp czy może sum, których kilka mieliśmy na brzegu. Oczywiście nie dużych, największy miał 5,5kg. 
 
                    
 
Sygnalizator wyje
Od 6:30 po nęceniu rozpoczął się „festiwal'' brań trwający do wieczora. Czegoś takiego nigdy nie przeżyłem i pewnie już nie przeżyję. Sygnalizator wyje co 15 minut, co 30 minut aż do wieczora. Najdłuższa cisza trwała niecałe 2 godziny. Nie nadążamy wywozić zestawów. Kiedy jeden jest na pontonie, drugi już holuje rybę. Coś niesamowitego. W tym czasie łowimy 24 karpie i amura 11kg. Wśród ryb królują nieduże sztuki, ale jest też kilka „ósemek'' i „dziewiątek''. 
 
Po udanym holu jednego z miśków mieliśmy niesamowitą historię. Mianowicie, proszę Sławka żeby zarzucił mój zestaw. Po celnym rzucie pod markera, kładzie wędkę na poda, zakłada swingera i krzyczy do mnie żebym nie kręcił kołowrotkiem. Ja na to, że jestem 10 metrów od niego. To było klasyczne branie po 10 sekundach od zarzucenia!!! A efekt 8,5 kg.. 
 
Do godziny 4 rano następuje, może to głupio zabrzmi, oczekiwana cisza. Śpię spokojnie, ponieważ postanowiłem wyciągnąć wieczorem zestawy z wody. Byłem tak zmęczony, że pierwszy raz w życiu miałem dość karpi. Następnego dnia, po 7 rano mam w podbieraku pięknego pełnołuskiego o wadze 13,5 kg. To był ostatni dzień zasiadki, do godz. 14 dołowiliśmy jeszcze kilka sztuk i wspaniała przygoda dobiegła końca. 
 
                                
 
Podsumowując - oprócz pierwszych 24 godzin deszczowej aury pogodę mieliśmy śliczną,słoneczną z ustabilizowanym ciśnieniem. Kilka ryb nam spadło, po kilka trzeba było płynąć w zaczepy, ale i tak wynik końcowy był imponujący. Ponad 390 kg karpi i amurów w 4 doby! Kilka sumików, medalowe karasie i ...szczupak. Zdaje sobie sprawę, że dla niektórych to może żaden wynik, ale dla nas była to zasiadka życia, która może się już nie powtórzyć. Ale na pewno tam jeszcze wrócimy...       

GALERIA

  • Dyskoteka nad wodą, czyli siatkarz na zasiadce
  • Dyskoteka nad wodą, czyli siatkarz na zasiadce
  • Dyskoteka nad wodą, czyli siatkarz na zasiadce
  • Dyskoteka nad wodą, czyli siatkarz na zasiadce
  • Dyskoteka nad wodą, czyli siatkarz na zasiadce
Jeżeli chcesz nas poinformować o ważnym wydarzeniu pisz: redakcja@karpmax.pl.

KOMENTARZE

Możesz komentować bez logowania.
usuńODPOWIADASZ NA:
max 1000 znaków (0)
max 60 znaków (0)
Wydawca portalu nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.
Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną.
Chcesz być powiadamiany o nowych komentarzach w tej dyskusji?

Obserwuj nas

zamknij

ZALOGUJ SIĘ

Zapamiętaj mnie
zaloguj się przez swoje konto na facebooku
facebook
Nie masz konta, zarejestruj się: REJESTRACJA
zamknijMENU
 
Szanowny Użytkowniku
 
Chcielibyśmy Cię poinformować, że z dniem 25.05.2018 r. ulegają zmianie przepisy, na podstawie których przetwarzane są dane osobowe. Będą one dotyczyły wszystkich użytkowników. Zmiany wynikają z istotnych przyczyn, jakie stanowi wejście w życie przepisów europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), które nakładają na nas obowiązek dostosowania regulaminu do nowych regulacji prawnych. 
 
Co to jest RODO?
RODO to skrót od Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, inny skrót często spotykany to GDPR (General Data Protection Regulation). Pełna nazwa aktu, który regulować będzie przetwarzanie danych osobowych to: „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE”.
 
Główny cel wprowadzenia RODO to zmniejszenie zróżnicowania przepisów w zakresie ochrony danych osobowych między poszczególnymi krajami UE oraz zwiększenie zabezpieczeń przetwarzania i ochrony danych osobowych, tak by przepisy prawa nadążały za zmieniającą się technologią.
 
Od kiedy RODO będzie obowiązywać?
27.04.2016 r. Parlament Europejski przyjął w drodze rozporządzenia zmianę prawa o ochronie danych osobowych. Wszystkie kraje Unii Europejskiej, w tym i Polska muszą dostosować swoje prawo do nowych przepisów, które będą bezpośrednio stosowane od 25.05.2018 r.
 
Co to są dane osobowe?
Dane osobowe są to wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Informacja ma charakter osobowy, dopóki jest możliwe ustalenie, kogo ona dotyczy, a sama w sobie nie musi od razu określać tożsamości osoby. Muszą to być zatem informacje, które pozwalają na identyfikację, odróżnienie od innych, wskazują na osobę, jak również te informacje, które są źródłem wiedzy o osobie wyodrębnionej spośród innych osób. Warto pamiętać, że dane osobowe możemy znaleźć nie tylko w dowodzie osobistym czy paszporcie. Danymi będą również numer telefonu czy adres e-mail, a więc informacje, które często nie są chronione z należytą starannością.
 
 
Administrator danych oraz informacje kontaktowe
Administratorem danych jest Centrum Promocji Wędkarstwa Karpiowego Przemysław Mroczek; ul. Monte Cassino 6; 75-412 Koszalin. REGON: 330870429; NIP: 669-156-30-44. W sprawie swoich danych osobowych możesz skontaktować się z nami pod adresem e-mail: k.matejek@karpmax.pl
 
Cele przetwarzania oraz podstawa prawna przetwarzania
Twoje dane osobowe przetwarzamy do następujących celów:
 

Okres przez który dane będą przetwarzane
 
Komu przekazujemy
 
Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych oraz prawo żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania. W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest przesłanka prawnie uzasadnionego interesu administratora, przysługuje Ci prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych.
Prawo do cofnięcia zgody. Cofnięcie zgody ma skutek od momentu wycofania zgody. Cofnięcie zgody nie wpływa na przetwarzanie dokonywane przez nas zgodnie z prawem przed jej cofnięciem. Cofnięcie zgody nie pociąga żadnych negatywnych konsekwencji. Może jednak uniemożliwić dalsze korzystanie z usług lub funkcjonalności, które zgodnie z prawem możemy świadczyć jedynie za zgodą. 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
Przysługuje Ci prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy obowiązującego prawa.
Podanie danych osobowych w celach marketingowych jest dobrowolne, natomiast podanie danych w celu zarejestrowania na portalu lub po dokonaniu zakupu w sklepiku jest niezbędne. Konsekwencją odmowy będzie brak możliwości założenia konta lub realizacji zamówienia.  
 
W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest zgoda, masz prawo wycofania zgody. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego  dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
 
Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych.