MENU
Jesteś tutaj:

Gdzie łowić karpie na Podlasiu? Siemianówka, Tybor ...

Gdzie łowić karpie na Podlasiu? Siemianówka, Tybory-Kamianka, Puszcza Knyszyńska

Dodano: 30.01.2023 14:13
wystaw ocenę:
12345
Gdzie łowić karpie na Podlasiu? Siemianówka, Tybory-Kamianka, Puszcza Knyszyńska

Podlasie to region, który jest ubogi w karpiowe wody.  Nie ma tam zbyt wielu naturalnych zbiorników. Powoduje to, że karpiarzy jest stosunkowo niewielu, nowych adeptów tym bardziej. Jednak jest kilka miejsc, w które warto się udać na karpie, to m.in. Siemianówka czy Puszcza Knyszyńska. Przedstawię je w tym tekście, oraz opiszę taktykę jaką łowiąc w nich stosuję.


Karpiując, zauważyłem ogromne różnice w mentalności i podejściu do biznesu właścicieli łowisk. Na zachodzie kraju, a nawet już na zachód od Wisły jest zupełnie inne postrzeganie posiadania łowiska i czerpania z tego korzyści materialnych. Podlascy właściciele niestety są jeszcze na tym etapie rozwoju, że widzą w rybach tylko mięso, a nie sposób przyciągnięcia do siebie wędkarzy / karpiarzy z kraju i zagranicy. Prawdę mówiąc, w całym województwie podlaskim są tylko dwa akweny przygotowane typowo pod komercyjne łowienie karpi. Jest to łowisko Wiktoria oraz woda Tybory-Kamianka, należąca do Podlaskiego Klubu Karpiowego. 

Będąc mieszkańcem tych terenów, mam dwa wyjścia, jeśli chodzi o wyjazdy na ryby. Jednym z nich są wyjazdy na łowiska w głąb kraju: w rejony Wielkopolski czy Śląska, gdzie karpiarstwo, pomimo że bardzo skomercjalizowane, to stoi na najwyższym poziomie, zarówno pod względem zagospodarowania łowisk, wygód, jak i samego pogłowia ogromnych karpi i amurów. Drugim wyjściem są wyjazdy na pobliskie wody PZW i ww. łowiska, gdzie szanse na złowienie rekordowego okazu graniczą z cudem. Dlatego na Podlasie nie jeździ się po rekordy, ale po spokój i atmosferę, jakiej nie ma nigdzie indziej. Tu wędkarstwo karpiowe dopiero raczkuje, co ma też swój klimat, a każda złowiona ryba jest na wagę złota.

Wracając do regionalnych wyjazdów, to pomimo dość małej liczby ryb, jakie są w tutejszych akwenach, jest kilka sposobów ich przechytrzenia, o których chciałbym opowiedzieć. Jednym z nich jest cierpliwość. Praktycznie niemożliwe jest przyjechanie na łowisko i z marszu złowienie czegokolwiek. 


 

Siemianówka

Ryby z wód PZW w województwie podlaskim to prawdziwe perełki. Przykładem może być zalew zaporowy Siemianówka o powierzchni aż 3150 ha – ogromna woda, w której ryb jest jak na lekarstwo (możecie mi wierzyć). Byłem tam kilka razy lata temu, gdy dopiero zaczynałem przygodę za karpiowaniem i moją największą zdobyczą był karp o wadze 5 kg. Łącznie 9 dni i nocy polowałem na jedno branie, więc i tak nie jest źle. Moi serdeczni znajomi okupują ten akwen całymi miesiącami i bywają takie okresy, że 14 dni bez ani jednego piknięcia nie jest sensacją. Woda jest ogromna, trudna, a pogłowie karpi bardzo małe. Dodatkowym utrudnieniem są wywózki dochodzące do 400 m, a nawet więcej, oraz spinningiści, którzy trollingując potrafią zepsuć nawet najlepiej zorganizowaną zasiadkę. Zalew Siemianówka nazywany potocznie podlaskim morzem to zdecydowanie zadanie dla najtwardszych, a jedyną metodą i sposobem, jakim można przechytrzyć tam karpie, to jedynie duża dawka cierpliwości i wiara, że w końcu się uda.



 

Tybory-Kamianka

Wyżej wspomniałem o wodzie klubowej PKK o nazwie Tybory-Kamianka. Jest to akwen, który został naturalnie przejęty z wieloletniej dzierżawy przez PZW, więc początkowo był bardzo dziki i nieobliczalny. W ciągu ostatnich kilku lat był przez członków klubu sukcesywnie zarybiany mniejszymi i większymi okazami. Jest to zbiornik przepływowy, który łączy kilka zbiorników, a na środku ma dużą wyspę, która jest siedliskiem bobrów. Moim sposobem, który wielokrotnie sprawdzał się na tym akwenie, było krótkotrwałe, niezbyt intensywne dopalanie różnego rodzaju przynęt, w tym kulek proteinowych. Mocny i intensywny aromat pozwalał karpiom na szybsze odnalezienie przynęty w namułku i przebicie się w niezbyt przyjemnym zapachu dna. Zarówno kulki i pellety rybne, a także o słodkiej nucie zapachowej po dopaleniu, czyli wcześniejszym namoczeniu lub oblaniu ich w dipie, przynosiły o wiele lepsze efekty niż bez użycia dopalaczy. Wielokrotnie sprawdziło się to podczas zawodów, na których kilkukrotnie stawałem na podium. Wydaje się, że to mała różnica, a jednak dzięki temu ryby szybciej lokalizowały moją przynętę od przynęty konkurencji, więc dawało to przewagę podczas łowienia w krótszych odcinkach czasowych.


 

Puszcza Knyszyńska

Moimi ulubionymi akwenami w tym regionie są totalnie dzikie zbiorniki z dala od ludzkich siedzib, znajdujące się w samym sercu Puszczy Knyszyńskiej. Cisza, spokój, tylko ja, szum drzew i ryby – to jest kwintesencja karpiowania w moim stylu. Pomimo że łowione ryby są małe, to przyjemność, z jaką je się łowi, wynagradza wszelkie niedogodności. Moim sposobem na tego typu wodach jest jak najlepsze wysondowanie dna sektora, w którym planuję łowić. Na takich wodach, ze względu na to, że często mają status przeciwpożarowy, jest wiele utrudnień. Nie można używać pontonu czy palić ognisk. Jedynym rozwiązaniem jest łowienie, nęcenie i sondowanie z brzegu metodą rzutową. To też ma swój urok. Siedząc w środku otaczającego nas lasu, trzeba zarzucać wędkę z pozycji siedzącej, bo nad głową są gałęzie i nasz zasięg manewrowania wędziskiem jest ograniczony. Sondowanie w takich miejscach jest kluczowe. Na dnie, w związku z terenem, na którym łowimy, jest bardzo wiele zatopionych drzew, pni i całych gałęzi. Złe położenie zestawu kończy się zerwaniem lub co gorsza, utratą ryby podczas brania. Dlatego do sondowania używam echosondy Deeper, która nie tylko świetnie sprawdzi się podczas łowienia z rzutu, ale dodatkowo ma spory zasięg działania, co przy takich warunkach jest w zupełności wystarczające. Jeśli nie znam wody, to niejednokrotnie sondowanie zajmuje więcej czasu niż samo łowienie. Jednakże bez dobrego wysondowania nie ma szans zarzucić wędki. Dobra rada – jeśli jedziecie na wodę dziką, której nie znacie, to poświęćcie jak najwięcej czasu na skrupulatne wybadanie dna, to może być jedyna szansa, aby mieć jakikolwiek kontakt z rybą.



 

Wyrobiska 

Jadąc na tutejsze wody pożwirowe i glinianki, zawsze dbam o ostrość haków. Wielu z nas popełnia błąd, że łowiąc na danym akwenie i po zwinięciu zestawu, a co gorsza po złowionej rybie, nie dokonuje ogólnego sprawdzenia stanu naszego haczyka, a nawet całego przyponu. Kardynalnym błędem, przez który tracimy ryby, jest niesprawdzenie, czy hak jest nadal ostry i czy ewentualnie się nie odkształcił. Nie mamy pojęcia, że nawet gdy zwijamy zestaw z wody, gdy nie było brania, to hak może również ulec uszkodzeniu. Łowiąc na zbiorniku typu żwirownia, dno mamy bardzo twarde, niejednokrotnie kamieniste i nierówne. Kiedy zwijamy zestaw, nasz przypon, dociążony przynętą, uderza o podwodne kamienie, zbite, twarde górki, przez co grot haka ulega mikrourazom, tępi się i zadziera w drugą stronę. Często brak brań czy spięcie ryby podczas holu spowodowane jest właśnie przez naszą nieroztropność, jeśli chodzi o kwestie haków. Łowiąc na tego typu akwenach, zawsze po zwinięciu zestawu, czy po złowionej rybie, sprawdzam stan elementów końcowych, żeby nigdy nie mieć przykrej niespodzianki podczas następnego brania.
 

Zdecydowanie warto nie żałować czasu i pieniędzy na zrobienie nowego przyponu, wymiany haka czy zakupie gotowego przyponu i szybką jego zmianę w razie potrzeby.
Glinianki, o których wyżej wspomniałem, są bardzo urokliwe i każda zasiadka na nich jest specyficznym przeżyciem. Niestety, jak to bywa na tego typu akwenach, woda jest bardzo klarowna i przejrzysta. Widoczność dna z powierzchni sięga nawet 1,5 do 2 m. Nie jest to typowe zjawisko dla podlaskich wód, dlatego też podczas montażu przyponów stosuję elementy, które bardziej dopasowują się kolorystycznie do dna i tego, co na nim znajdziemy. Jeśli łowię bliżej małż i roślinności, to stosuję ciemniejsze odcienie rurek termokurczliwych czy pozycjonerów. Z drugiej strony, gdy łowię na jakiejś żwirowej górce, to używam fluorocarbonów, aby jak najbardziej zaznaczyć ich transparentność. Fluorocarbon, który polecam i który nigdy mnie nie zawiódł, to Prologic Spectrum Z. Jest elastyczny, dobrze trzyma na węźle, a zarazem jest odporny na przetarcia. Stosuję go wszędzie tam, gdzie zestaw nie ma bardzo twardych zaczepów. Jest nie tylko uniwersalny, ale też szybko możemy go w razie potrzeby wyprostować nad parą, co przedłuży jego żywotność i wygląd.



 

Łów karpie wzdłuż brzegu

Łowiąc na niewielkich podlaskich wodach, takich do 10 ha, świetnie sprawdza mi się i przynosi bardzo dobre rezultaty łowienie wzdłuż brzegów. Ludzie najczęściej szukają ryb przy wyspach (jeśli takie są), a czym są wyspy jak nie brzegiem. Łowiąc przy brzegu, na którym mamy nasze obozowisko, należy pamiętać o bezwzględnej ciszy. Należy unikać trzaskania drzwiami samochodu, nadmiernego hałasowania czy tupania. Nigdy nie rozpalam ogniska na stanowisku, jeśli będę planowo łowił przy brzegu. Okoliczne trzcinowiska,  pochylone czy powalone drzewa to doskonałe miejsca, gdzie chętnie ukrywa się niejeden piękny osobnik. Naturalny pokarm spadający z drzew oraz poczucie bezpieczeństwa przez karpie sprawiają, że są to doskonałe miejsca na położenie zestawu i przechytrzenie najbardziej ostrożnych okazów. Karpie to ryby, które bardzo często przemieszczają się, czy to z kierunkiem wiatru, czy w miejsca zdecydowanie płytsze o wyższej temperaturze wody. Wielokrotnie udało mi się zauważyć, jak opływają niewielkie zbiorniki wkoło, właśnie wzdłuż brzegów – prawdopodobnie w poszukiwaniu łatwego pokarmu. Warto też dodać, że takie miejsca przez naturalne położenie i ukształtowanie dna są często bardziej zamulone, a to również sprzyja penetracji tych rejonów przez karpie.

Karpiowy Puchar Polski - zobacz artystyczne trofea

Przybrzeżne trzcinowiska to również ulubione stołówki amurów – bo nic nie smakuje im tak jak świeża zielenina zwisająca do wody. Łowiąc w okolicznych wodach, bardzo często wybieram właśnie miejsca blisko brzegu, na którym siedzę. Przynosi to świetne efekty. Należy jednak pamiętać, aby odpowiednio się zachować i przygotować.
Podlaskie karpie w zasadzie niczym się nie różnią od tych z innych regionów naszego kraju. Wyróżnia je jednak to, że ich pogłowie jest o wiele mniej liczne niż w wodach komercyjnych. Dodatkowo średnie roczne temperatury zarówno powietrza, jak i wody są najniższe w całej Polsce, a to wszystko znacząco wpływa i utrudnia szanse na kontakt z jakimkolwiek osobnikiem, nie mówiąc już o tych rekordowych okazach. Sezon wędkarski również jest o wiele krótszy. Śnieg potrafi zalegać jeszcze w maju, a w październiku zarówno podczas dnia, jak i nocą temperatura potrafi niejednokrotnie spaść sporo poniżej zera. Jednakże karpiarze z Podlasia dzięki swojemu uporowi, cierpliwości oraz kilku patentom łowią i robią to skutecznie.

Podlasie to region z ogromnym potencjałem, wymagający ciągłego rozwoju, zmian i podejścia do niektórych spraw związanych z naszym hobby, dlatego warto tu przyjeżdżać, spróbować swoich wędkarskich sił, bo kto był tu chociaż raz, zawsze wraca. 

Autor: Maciej Choroszewski


Więcej karpiowej wiedzy znajdziecie w każdym wydaniu czasopisma "Karp Max", które jest też dostępne w prenumeracie (kupuję - kliknij).

GALERIA

  • Gdzie łowić karpie na Podlasiu? Siemianówka, Tybory-Kamianka, Puszcza Knyszyńska
  • Gdzie łowić karpie na Podlasiu? Siemianówka, Tybory-Kamianka, Puszcza Knyszyńska
  • Gdzie łowić karpie na Podlasiu? Siemianówka, Tybory-Kamianka, Puszcza Knyszyńska
Jeżeli chcesz nas poinformować o ważnym wydarzeniu pisz: redakcja@karpmax.pl.

KOMENTARZE

Możesz komentować bez logowania.
usuńODPOWIADASZ NA:
max 1000 znaków (0)
max 60 znaków (0)
Wydawca portalu nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.
Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną.
Chcesz być powiadamiany o nowych komentarzach w tej dyskusji?
Bardzo dobrze, że nie trafili tam jeszcze polscy ,,bizmesmeni" od tworzenia łowisk karpiowych. Te kilka wolno żyjących karpi o których piszesz, szybko robiły by za szmaty w jakimś komercyjnym kurwidole. Co rusz kolejny ,,karpiarz" z czerwonym kinolem od sake brendzlował by się nad nimi. Karpie bez warg z połamanymi płetwami, nic tylko burdele otwierać.
05.02.2023 11:08    autor: ~T.S
Komercyjne wanny z rybą dla pseudo fachowców wrzucających tony karmy do wody.Żal patrzeć na takie "wędkarstwo".
25.05.2023 21:07    autor: ~Karpfenwannenmachen

Obserwuj nas

zamknij

ZALOGUJ SIĘ

Zapamiętaj mnie
zaloguj się przez swoje konto na facebooku
facebook
Nie masz konta, zarejestruj się: REJESTRACJA
zamknijMENU
 
Szanowny Użytkowniku
 
Chcielibyśmy Cię poinformować, że z dniem 25.05.2018 r. ulegają zmianie przepisy, na podstawie których przetwarzane są dane osobowe. Będą one dotyczyły wszystkich użytkowników. Zmiany wynikają z istotnych przyczyn, jakie stanowi wejście w życie przepisów europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), które nakładają na nas obowiązek dostosowania regulaminu do nowych regulacji prawnych. 
 
Co to jest RODO?
RODO to skrót od Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, inny skrót często spotykany to GDPR (General Data Protection Regulation). Pełna nazwa aktu, który regulować będzie przetwarzanie danych osobowych to: „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE”.
 
Główny cel wprowadzenia RODO to zmniejszenie zróżnicowania przepisów w zakresie ochrony danych osobowych między poszczególnymi krajami UE oraz zwiększenie zabezpieczeń przetwarzania i ochrony danych osobowych, tak by przepisy prawa nadążały za zmieniającą się technologią.
 
Od kiedy RODO będzie obowiązywać?
27.04.2016 r. Parlament Europejski przyjął w drodze rozporządzenia zmianę prawa o ochronie danych osobowych. Wszystkie kraje Unii Europejskiej, w tym i Polska muszą dostosować swoje prawo do nowych przepisów, które będą bezpośrednio stosowane od 25.05.2018 r.
 
Co to są dane osobowe?
Dane osobowe są to wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Informacja ma charakter osobowy, dopóki jest możliwe ustalenie, kogo ona dotyczy, a sama w sobie nie musi od razu określać tożsamości osoby. Muszą to być zatem informacje, które pozwalają na identyfikację, odróżnienie od innych, wskazują na osobę, jak również te informacje, które są źródłem wiedzy o osobie wyodrębnionej spośród innych osób. Warto pamiętać, że dane osobowe możemy znaleźć nie tylko w dowodzie osobistym czy paszporcie. Danymi będą również numer telefonu czy adres e-mail, a więc informacje, które często nie są chronione z należytą starannością.
 
 
Administrator danych oraz informacje kontaktowe
Administratorem danych jest Centrum Promocji Wędkarstwa Karpiowego Przemysław Mroczek; ul. Monte Cassino 6; 75-412 Koszalin. REGON: 330870429; NIP: 669-156-30-44. W sprawie swoich danych osobowych możesz skontaktować się z nami pod adresem e-mail: k.matejek@karpmax.pl
 
Cele przetwarzania oraz podstawa prawna przetwarzania
Twoje dane osobowe przetwarzamy do następujących celów:
 

Okres przez który dane będą przetwarzane
 
Komu przekazujemy
 
Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych oraz prawo żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania. W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest przesłanka prawnie uzasadnionego interesu administratora, przysługuje Ci prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych.
Prawo do cofnięcia zgody. Cofnięcie zgody ma skutek od momentu wycofania zgody. Cofnięcie zgody nie wpływa na przetwarzanie dokonywane przez nas zgodnie z prawem przed jej cofnięciem. Cofnięcie zgody nie pociąga żadnych negatywnych konsekwencji. Może jednak uniemożliwić dalsze korzystanie z usług lub funkcjonalności, które zgodnie z prawem możemy świadczyć jedynie za zgodą. 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
Przysługuje Ci prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy obowiązującego prawa.
Podanie danych osobowych w celach marketingowych jest dobrowolne, natomiast podanie danych w celu zarejestrowania na portalu lub po dokonaniu zakupu w sklepiku jest niezbędne. Konsekwencją odmowy będzie brak możliwości założenia konta lub realizacji zamówienia.  
 
W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest zgoda, masz prawo wycofania zgody. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego  dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
 
Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych.