MENU
Jesteś tutaj:

Jak łowić karpie w Wiśle – poradnik Karpmax cz. 3

Jak łowić karpie w Wiśle – poradnik Karpmax cz. 3

Dodano: 21.11.2023 13:24
wystaw ocenę:
12345
Jak łowić karpie w Wiśle – poradnik Karpmax cz. 3

Ostatnimi czasy błąkałem się dosyć długo. Z pozoru wszystko układało się według planu, lecz mimo to nie mogłem wejść na te optymalne dla mnie tory. Cały czas podświadomie czułem, że czegoś mi brakuje. Odpowiedź miała dać mi rzeka i zanim rozpocznie się mój kolejny wiślacki sezon, dziś mogę wam to powiedzieć. Odnalazłem na nowo dawno utracone szczęście. Ten blask, który kiedyś mnie cechował i nadawał sensu życiu.


Wisła stała się moją życiową przestrzenią, za którą tak mocno goniłem, a zarazem czego bardzo potrzebowałem. Po wielu stoczonych bataliach dostałem przepustkę do wielkiego rzecznego świata, który ma stać się dla mnie na najbliższe lata miejscem odpoczynku, uporządkowaniem myśli i złapaniem oddechu między domem a pracą. Otrzymałem pozwolenie na bycie małą cząstką tej wielkiej podwodnej krainy, która na każdym kroku uświadamia mnie o swojej potężnej sile. O monstrualnej mocy, której nic nie jest w stanie się oprzeć, ani przez moment podporządkować. 



Wiślane legendy o potężnych karpiach krążyły od zawsze. Niczym pradawna kraina skrywająca w swoich odmętach prawdziwe skarby. Hole, które doprowadzały na skraj załamania nerwowego wędkarzy przegranych po zaciętej walce. Osoby, które zmierzyły się z nurtowym potworem potwierdzą, jak brutalną siłą i sprytem dysponują ryby żyjące w nurcie Wisły. Muszę wam przyznać, że to właśnie te narracje, poszczególne epizody, nadają rzece tego niepowtarzalnego charakteru. Rzece, która zmieniała swój bieg przez dziesiątki lat, by za każdym razem demonstrować jeszcze większą siłę.




Moja osoba jest tego dowodem. Wychowałem się nad brzegami tej cudownej krainy i do dziś jaram się jak mały dzieciak, kiedy słyszę kolejne opowieści o wielkich karpiach niczym z książek przygodowych Daniela Defoe. Całości dopełniają wędkarze, którzy spędzili całe życie łowiąc w nurcie. Osoby, z którymi będąc nad rzeką mógłbym rozmawiać godzinami. O minionej epoce. O naprawdę starej rzece, tej zupełnie innej, niż ta jaką oglądamy dzisiaj i o tych wielkich pełnołuskich stworzeniach zamieszkujących wiślaną krainę. To wszystko składa się w jedną całość. To wszystko staje się jeszcze bardziej ekscytujące. 


Przeczytaj I część artukułu o tajemnicach Wisły
► Przeczytaj II część artukułu o tajemnicach Wisły



Z tego miejsca chciałem wspomnieć o moich kolegach, którzy jak ja poświęcili długi fragment swojego życia na poznanie rzeki. Z kilkoma z nich spełniałem na rzece swoje dziecięce marzenia. Zostało ich naprawdę kilku, ale mimo codziennych obowiązków z większością nadal widuję się nad brzegami.

Oni również wtajemniczali mnie w ten świat. Pokazywali rzekę. Opisywali dany odcinek. Czasem ze spinningiem, czasem z karpiówkami. Opowiadali anegdoty i wspólnie razem kreowaliśmy nasz mały karpiowy raj. Odcinek po odcinku. Fragment po fragmencie. Gdyby to wszystko móc kiedyś zebrać do kupy i podsumować, opowiedzieć to wyszłaby naprawdę fajna książka. Może kiedyś. 





Poza tymi smaczkami posiadam także niezliczoną liczbę fotografii, które dopełniają całości tej układanki. Tej starej rzeki zupełnie innej i tej obecnej. Część z nich zobaczycie w artykule. A gdy przyjdzie nam spotkać się kiedyś nad wodą, opowiem więcej.

Wracając do tych karpiowych mitów. Wierzę, że w każdej legendzie jest ziarenko prawdy i może kiedyś przyjdzie mi się zmierzyć z rybą z usłyszanych opowieści. Kolejnym dowodem na to, że w rzece są naprawdę potężne ryby są spinningiści. Osoby, które wielokrotnie miały okazję zmierzyć się z rybą zaciętą w nurcie mogłyby uzupełnić ten temat, bo uwierzcie mi, mają potężną wiedzę na temat położenia terenu i przebywania ryb.

 

Ważny wątek spinningowy 

Może nie jest to typowy temat dotyczący dziedziny karpiowania na rzece, ale dla mnie jeden z ważniejszych aspektów, które ukształtowały moje rzeczne poglądy. Do wątku spinningowego w tym artykule będziemy wracać kilka razy, bo jest naprawdę ważnym ogniwem w tej układance. 

Kolejną ciekawostką jest agresywność ryb karpiowatych, która narasta wraz z końcówką każdego roku. Temat dla wielu wręcz niemalże dziwny, ale dla łowiących w nurcie nie do końca. Wraz z wychładzaniem się wody na jesieni, karpie zbierają łapczywie wszelaki pokarm bogaty w tłuszcze i białko. Jak agresywny potrafi być dorosły karp na rzece, przekonało się także naprawdę wielu moich kolegów, którzy potwierdzą moją tezę. To naprawdę interesujący temat, któremu warto się przyjrzeć. 


Wiele razy słyszałem również, jak ktoś zdziwiony opowiadał, że miał karpia na żywca lub podobną przynętę żywą bądź gumową. A ja po tych wszystkich latach spędzonych w tym miejscu wcale się nie dziwię. Zresztą, gdy spojrzymy w stare statystyki, tam również przy ziemniaku czy rosówce pojawiał się żywiec. Wymienione ciekawostki, które wam opisuję są jedynie dla waszej dodatkowej wiadomości. 

Podczas poznawania Wisły warto mieć trochę dodatkowej wiedzy, która w każdym momencie może się przydać. Czasem, by trafnie określić dobór przynęty czy lokalizacji odpowiedniego miejsca. Powodów może być wiele. Łowienie w rzece jest naprawdę skomplikowaną operacją i zwykle wymagającą specyficznego podejścia. Czasem wystarczy bardzo prosto – na długim przyponie w nurcie podać dwa ziarenka kukurydzy na haku, by przytulić przepiękną kilkunastokilogramową rybę. A czasem przez wiele godzin dopasowywać się, zaczynając od grubości drutu haka czy wielkości lub rodzaju przynęty, by doczekać się upragnionego brania.

Dlatego uważam, że każda dodatkowa wiedza się tu przydaje, a cenne zdobyte rady w późniejszym okresie mogą okazać się na wagę pełnołuskiego złota.

Kolejną ciekawostką, którą zauważyłem, jest fakt, że duża przynęta nie zawsze na rzece oznacza dużą rybę. O tym również przekonałem się kilka razy i głośno o tym będę mówił. Tak samo mogę napomnieć o sposobie brania. Wbrew opiniom bywają okresy na rzece, że ryby pobierają bardzo delikatnie pokarm i czasem wystarczy odwrócić na kilka sekund głowę, by przegapić starcie z kilkunastokilowym marzeniem.

Co do uzupełnienia treści o potężnych karpiach z Wisły należałoby wspomnieć o rybakach, których na mazowieckim odcinku nie brakuje. Ale na ten wątek poświęcę najmniej czasu, chociaż mam kilka naprawdę potwierdzonych informacji o rybach przekraczających 30 kg, które zakończyły żywot w sieciach.



Dlatego, by jak najwięcej dowiedzieć się o rzece, również często pływam ze spinningiem w nurcie i bardzo często rozmawiam z ludźmi, którzy upodobali sobie łowienie sandaczy. Osobiście w ten sposób latami uczyłem się poznawać rzekę, strukturę dna i jego ukształtowanie. Cierpliwie, kawałek po kawałku. 

Kolejną ciekawostką, którą muszę zdradzić jest to, że tam, gdzie są sandacze będą również pojawiać się duże karpie. Miejsca z reguły bardzo twarde o urozmaiconym podłożu. Bardzo bogate w naturalne pożywienie i wzbogacone wieloma podwodnymi przeszkodami.

Odcinki takie jak magnes przyciągają potężne ryby wielu gatunków, w tym także wielkie karpie. Niestety, są to zazwyczaj miejsca oddalone od brzegów i kotwiczenie łodzi w takich miejscach jest naprawdę utrudnione. Do tego dochodzi poprawne podanie przynęty. Długotrwałe nęcenie i, wierzcie mi, robi się naprawdę rzeczna zagwozdka.
Poznałem przez te wszystkie lata naprawdę wiele miejsc regularnego pobytu dużych ryb. Niestety, nie jest to wszystko takie proste, jakby z pozoru mogło się wydawać. Czasem się pięknie pokazują. Myślisz sobie – tylko postawić w tym nurcie przynętę. I tu zaczynają się strome schody.

 

Poza tym ten miejski, w sumie najbardziej urozmaicony pod wodą odcinek, gdzie regularnie są ryby, przyciąga za sobą wędkarzy łowiących z łodzi inne gatunki ryb, o których pisałem wcześniej. Był okres, że choć nigdy nie byłem we Włoszech, domyślam się, jak może wyglądać Wenecja.

Przez kilka lat Płock był mekką sumową i w najlepszych latach pływało po rzece na 500 metrach po sto łódek. Uwierzcie mi, nie było w tamtych latach łatwo o odrobinę ciszy. Unikam takich miejsc i od momentu, kiedy próbuję swoich sił, mając do dyspozycji mój okręt, staram się szukać ryb na odcinkach oddalonych o kilka kilometrów, poza zgiełkiem miasta. 


Naturalne pożywienie karpi w rzece

Teraz już wiecie, dlaczego wątek spinningowy ma duże znaczenie w połączeniu z wędkarstwem karpiowym na rzece, więc lecimy z następnym bardzo ważnym wątkiem, a mianowicie naturalne pożywienie występujące w rzece. Temat bardzo szeroki i można napisać kilka tomów na temat rzecznego pokarmu, który obfituje w wielkich ilościach, co w późniejszym czasie znajduje odzwierciedlenie podczas żerowania ryb.

Wspominałem już, że rzeka na moim odcinku obfituje w tak bogatą paletę pokarmową, jakiej nie widziałem dotychczas na innych akwenach. W zależności od różnych okresów wylęgu pokarmu w wodzie, ryby mają tak różnorodność pokarmową, że czasem nie dziwię się czemu zwyczajnie nie biorą.



Zdjęcia, które widzicie nie oddają tego, co mogę zaobserwować podczas moich rzecznych wypraw, ale musicie mi wierzyć – namówienie takiej ryby, która w naturze ma do wyboru dziesiątki przeróżnych żyjątek, jest piekielnie trudne. Dotyczy to wszędobylskich leszczy, których na rzece jest bardzo duża ilość oraz innych gatunków w tym karpi, sumów czy sandaczy.

Celowo użyję sformułowania „u nas”, gdzie występuje kilka bardzo żyznych odcinków rzeki, które regularnie w każdej porze roku ściągają różne gatunki ryb i zaobserwować to można na wiele sposobów. W okresie, kiedy następuje wylęg jętki, najlepiej to wiedzą sumiarze. To samo tyczy się wędkarzy łowiących inne gatunki, w tym również karpie. Bywały dni na rzece, gdzie po spławach wiedzieliśmy, że jesteśmy w idealnym miejscu, natomiast nie wpływało to w ogóle na liczbę regularnych brań. Ryby były tak objedzone swoim naturalnym pokarmem, że ignorowały wszystko inne.


Najlepsze rzeczne przysmaki karpi

Gdybym miał wymienić kilka w mojej ocenie najlepszych rzecznych przysmaków ryb karpiowatych to na pierwszym miejscu byłyby larwy ochotki i okazałe kiełże. W różnych porach roku, zwłaszcza w tych cieplejszych, na kamieniach pojawia się wiele odmian ślimaków i innych mięczaków, które karpie zbierają w pierwszej kolejności zaraz po wylęgu.

Kolejnym ważnym składnikiem pokarmowym są młode małże i również bardzo licznie występujące racicznice, które są prawie zawsze spotykane na odcinkach przyciągających regularnie ryby. W Wiśle występuje naprawdę duża ilość przeróżnych drobnych skorupiaków oraz owadów, którymi karpie również nie pogardzą.

 

Co do owadów. Uważam, że podobnie jak sumy, karpie również nie pogardzą jętką i pijawkami, których w Wiśle znajdują się naprawdę potężne ilości. Muszę tu wam zdradzić kolejną rzeczną tajemnicę. Co do pijawek, choć ostatnimi laty nieznacznie zapomniana, zaraz po okazałej rosówce jest jedną ze skuteczniejszych przynęt na rzece, ale temat moich ulubionych przynęt zostawimy sobie na wiosenny czas.



Dlatego kończąc ten artykuł chciałem napisać, że ze względu na mnogość występującego naturalnego pokarmu przebicie się innym, mówiąc kolokwialnie obcym pożywieniem, jest naprawdę trudne. Czasami te stare zapomniane przynęty okazują się nadal tymi topowymi i nie ma co na siłę szukać nowych rozwiązań.

Taki trochę powrót do starej szkoły wędkarskiego rzemiosła. Tej szkoły, od której kiedyś rozpoczynałem swoją przygodę i nadal nie wyobrażam sobie bez niej dzisiejszego wędkarstwa. Dlatego tak bardzo cenię sobie rzekę. By być skutecznym trzeba non stop się do niej upodabniać, bo nie ma ciągle tych samych schematów. Dziś ryby są pod nogami, by za kilka godzin przemieścić się kilka kilometrów w górę rzeki. I to w tym wszystkim jest najpiękniejsze. 

Autor: Marcin Traczyk


 
Więcej artykułów na temat łowienia karpi znajdziesz w każdym wydaniu czasopisma „Karp Max”, które jest dostępne także w prenumeracie, z dodatkowymi prezentami (TU).

GALERIA

  • Jak łowić karpie w Wiśle – poradnik Karpmax cz. 3
  • Jak łowić karpie w Wiśle – poradnik Karpmax cz. 3
  • Jak łowić karpie w Wiśle – poradnik Karpmax cz. 3
  • Jak łowić karpie w Wiśle – poradnik Karpmax cz. 3
  • karpie z wisły
  • karpie z wisły
  • karpie z wisły
  • karpie z wisły
  • karpie z wisły
  • karpie z wisły
  • karpie z wisły
  • karpie z wisły
Jeżeli chcesz nas poinformować o ważnym wydarzeniu pisz: redakcja@karpmax.pl.

KOMENTARZE

Możesz komentować bez logowania.
usuńODPOWIADASZ NA:
max 1000 znaków (0)
max 60 znaków (0)
Wydawca portalu nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.
Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną.
Chcesz być powiadamiany o nowych komentarzach w tej dyskusji?

Obserwuj nas

zamknij

ZALOGUJ SIĘ

Zapamiętaj mnie
zaloguj się przez swoje konto na facebooku
facebook
Nie masz konta, zarejestruj się: REJESTRACJA
zamknijMENU
 
Szanowny Użytkowniku
 
Chcielibyśmy Cię poinformować, że z dniem 25.05.2018 r. ulegają zmianie przepisy, na podstawie których przetwarzane są dane osobowe. Będą one dotyczyły wszystkich użytkowników. Zmiany wynikają z istotnych przyczyn, jakie stanowi wejście w życie przepisów europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), które nakładają na nas obowiązek dostosowania regulaminu do nowych regulacji prawnych. 
 
Co to jest RODO?
RODO to skrót od Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, inny skrót często spotykany to GDPR (General Data Protection Regulation). Pełna nazwa aktu, który regulować będzie przetwarzanie danych osobowych to: „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE”.
 
Główny cel wprowadzenia RODO to zmniejszenie zróżnicowania przepisów w zakresie ochrony danych osobowych między poszczególnymi krajami UE oraz zwiększenie zabezpieczeń przetwarzania i ochrony danych osobowych, tak by przepisy prawa nadążały za zmieniającą się technologią.
 
Od kiedy RODO będzie obowiązywać?
27.04.2016 r. Parlament Europejski przyjął w drodze rozporządzenia zmianę prawa o ochronie danych osobowych. Wszystkie kraje Unii Europejskiej, w tym i Polska muszą dostosować swoje prawo do nowych przepisów, które będą bezpośrednio stosowane od 25.05.2018 r.
 
Co to są dane osobowe?
Dane osobowe są to wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Informacja ma charakter osobowy, dopóki jest możliwe ustalenie, kogo ona dotyczy, a sama w sobie nie musi od razu określać tożsamości osoby. Muszą to być zatem informacje, które pozwalają na identyfikację, odróżnienie od innych, wskazują na osobę, jak również te informacje, które są źródłem wiedzy o osobie wyodrębnionej spośród innych osób. Warto pamiętać, że dane osobowe możemy znaleźć nie tylko w dowodzie osobistym czy paszporcie. Danymi będą również numer telefonu czy adres e-mail, a więc informacje, które często nie są chronione z należytą starannością.
 
 
Administrator danych oraz informacje kontaktowe
Administratorem danych jest Centrum Promocji Wędkarstwa Karpiowego Przemysław Mroczek; ul. Monte Cassino 6; 75-412 Koszalin. REGON: 330870429; NIP: 669-156-30-44. W sprawie swoich danych osobowych możesz skontaktować się z nami pod adresem e-mail: k.matejek@karpmax.pl
 
Cele przetwarzania oraz podstawa prawna przetwarzania
Twoje dane osobowe przetwarzamy do następujących celów:
 

Okres przez który dane będą przetwarzane
 
Komu przekazujemy
 
Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych oraz prawo żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania. W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest przesłanka prawnie uzasadnionego interesu administratora, przysługuje Ci prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych.
Prawo do cofnięcia zgody. Cofnięcie zgody ma skutek od momentu wycofania zgody. Cofnięcie zgody nie wpływa na przetwarzanie dokonywane przez nas zgodnie z prawem przed jej cofnięciem. Cofnięcie zgody nie pociąga żadnych negatywnych konsekwencji. Może jednak uniemożliwić dalsze korzystanie z usług lub funkcjonalności, które zgodnie z prawem możemy świadczyć jedynie za zgodą. 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
Przysługuje Ci prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy obowiązującego prawa.
Podanie danych osobowych w celach marketingowych jest dobrowolne, natomiast podanie danych w celu zarejestrowania na portalu lub po dokonaniu zakupu w sklepiku jest niezbędne. Konsekwencją odmowy będzie brak możliwości założenia konta lub realizacji zamówienia.  
 
W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest zgoda, masz prawo wycofania zgody. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego  dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
 
Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych.