MENU
Jesteś tutaj:

Jak nęcić karpie i amury w dzikich wodach

Jak nęcić karpie i amury w dzikich wodach

Dodano: 15.11.2022 15:50
wystaw ocenę:
12345
Jak nęcić karpie i amury w dzikich wodach

Siedząc w zaroślach, rozmyślam nad kolejną strategią odpowiedniego nęcenia. Karpiom trzeba po prostu podać zanętę jak na talerzu. Tak je przyzwyczaić do miejscówki, że będą się czuły się jak we własnej kuchni. Nie jest to zadanie łatwe, bo wymaga regularności i sporej ilości wolnego czasu. W tym tekście podpowiem wam jak to zrobić.


Nie wiem, kto jeszcze przy dzisiejszym tempie łowienia i „chorobie” nazywającej się brakiem czasu, nęci ulubione łowisko przed zasiadką. Wiem, że obecnie wielu karpiarzy po prostu rezerwuje stanowisko na danym łowisku i nie czuje potrzeby, aby sypać wcześniej lub też w tego typu wodach nie ma takiej możliwości. Dlatego skupiam się tutaj głównie na wodach ogólnodostępnych, gdzie nie ma rezerwacji stanowisk, ale za to mam okazję zasypać miejscówkę znacznie wcześniej. 
 

Nęcenie – od czego zacząć 

Zaczynam od wyboru miejscówki. Odkąd pamiętam, zawsze uciekałem z dala od tłumów, jeżeli np. na pomoście siedziało kilku wędkarzy, ja szedłem daleko w las, nie przeszkadzały mi nawet komary. Szukam miejsc niedostępnych, nieudeptanych, takich, gdzie wielu wędkarzy nie chciałoby siedzieć. Daje mi to na starcie przewagę, że kiedy tam zanęcę i przyjadę na zasiadkę, stanowisko będzie wolne. To w zasadzie pierwszy krok do rozpoczęcia przygody z własnoręcznie przygotowanym i wypracowanym stanowiskiem. Nie zawsze jest łatwo. Często na takie miejscówki muszę dopłynąć pontonem lub przejść pół lasu, ale późniejszy spokój jest tego wart. Często trzeba wykosić trawę lub wyrównać grunt pod namiot, na szczęście to wszystko procentuje. Najważniejsze o czym myślę, to to, żeby się nie zrażać do takich miejsc i robić swoje, czyli polować na te największe. 


Strategia nęcenia karpi

Kiedy już wiem, gdzie będę łowił i w jakich warunkach siedział na brzegu, ustalam strategię nęcenia. Jest ona głównie zależna od wielkości wody, populacji interesujących mnie ryb i mojego czasu. Nie skupiam się na drobnej zanęcie szybko pracującej, bo na ściągnięcie ryb mam więcej czasu niż weekend na zbiorniku komercyjnym. Wybieram grubsze smakołyki, jak kulki proteinowe, orzechy tygrysie oraz miksy ziaren: kukurydza, groch pszenica. To moje podstawowe produkty. 

 

Jeśli woda ma więcej niż 20 hektarów, warto przygotować ją nawet na 2 tygodnie przed zasiadką. W zasadzie najtrudniej jest zacząć nęcenie. A kiedy już wejdę w rytm -  zasiadka i sypanie, jest już dużo prościej. Czasu nigdy nie ma za wiele, więc zaczynam sypanie co drugi dzień przez okres 12–14 dni. To jakieś 6–7 sypań – naprawdę wystarcza, aby ściągnąć ryby z odległych zakątków jeziora. 



Kiedy jezioro ma więcej jak 200–300 hektarów, lepiej wydłużyć ten czas do 3 tygodni, a jeśli woda jest nie za duża, czyli 5–20 ha, wystarcza najczęściej 2–3 nęcenia. Oczywiście wiele zależy od zbiornika, więc należy to skorygować dla każdej wody osobno. Trzeba sprawdzać, czy ryby się pojawiają w łowisku i czy wszystko zostaje zjedzone. Na tej podstawie koryguję dawkę zanęty. Czasem ona zostaje na dnie więc porcję trzeba zmniejszyć, a jeśli znika wszystko, lekko zwiększam. Trudno pisać o konkretnych ilościach, bo to mogą być tylko informacje wyjściowe. Przyjmuję sobie, że powinno to być ok. 2–5 kg kulek co drugi dzień i 8–10 kg orzecha tygrysiego z ziarnami. Staram się sypać szerzej w jednym łowisku, a jeśli wybieram dwa, to tam nęcę delikatniej np. samymi kulkami proteinowymi w ilości zaledwie 1–2 kg. 

 

Po takim nęceniu całkiem inaczej rozpoczyna się zasiadkę. Siedzę jak na bombie i nie zastanawiam się, czy będą brały, tylko kiedy i na którym kiju. Piękna była chwila, kiedy w nęconym łowisku po 40 minutach od wywiezienia zestawu była już ostra rolka i karp na macie. 

Po całym tym nęceniu i skończeniu zasiadki wystarczy zanęcić przed wyjazdem z łowiska i pojawić się raz w połowie tygodnia. Jeśli więc jeżdżę regularnie na weekendy, mam ciągle utrzymaną miejscówkę. Karpie wtedy przychodzą jak do własnej kuchni, aby zjeść wszystko, co im podałem na talerzu. 



Nęcenie rozproszone

Pewnie nie wszyscy z was skuszą się na długotrwałe nęcenie łowiska, dlatego przedstawię strategię na zbiorniki mocno przełowione, głównie wody komercyjne, ale nie tylko. Jak wiecie, na takich wodach łowi się bezustannie. Jeden karpiarz się zwija a już obok rozkłada się kolejny. Zauważcie, że każdy z nich bez względu na wyniki wsypuje sporo zanęty do wody. Nieraz widziałem na podwodnej kamerze masę zalegającej zanęty. Pierwsza sugestia: nie łowić w tak zasypanych placach. W zasadzie, wygląda to już z góry podejrzanie. Wielu karpiarzy sypie z łódki zanętę punktowo i na tym kładzie zestaw. Wygląda to na dnie wszędzie tak samo, więc często karpie doskonale wiedzą, że na takim placyku jest pułapka w postaci zestawu. Spróbujcie więc łowić inaczej. 





Staram się rozsypywać zanętę na większym obszarze dna. Pojedyncze kulki, pellet i orzechy tygrysie rozsypuję na obszarze kilku metrów. Do tego na zestaw zakładam tylko worek lub siatkę PVA, najlepiej z pojedynczymi kulkami lub pelletem w środku. Bardzo dobre miałem wyniki, wywożąc w jednej komorze łódki sam zestaw z kulką haczykową, a w drugiej zanętę. W jednym miejscu wsypywałem zanętę, a dopiero po 2–3 metrach kładłem zestaw z przynętą. Taka strategia dobrze się sprawdza, bo karpie często żerują dookoła obsypanych placyków, a pojedyncza kulka z boku nie wzbudza już podejrzeń, jak ta ze środka talerza. Nie zawsze więc warto łowić na typowych talerzykach, bo zbyt czytelne położenie zanęty może odstraszyć karpie, a przecież tego nie chcemy. 

 

Jak nęcić amura 

Wielu karpiarzy często zadaje mi pytanie, jak zwabić amury, bo wiedzą, że są w łowisku, ale jakoś nie chcą brać. Kiedy pytam o sposób nęcenia, to dostaję podobne odpowiedzi: sypiemy jak na karpia, czyli bardziej punktowo. Takim sposobem zwabić amura jest praktycznie niemożliwe. Chyba że akurat ich populacja w łowisku jest ogromna. Kiedy nęciłem typowo pod amura, do wody lądowało po 20 kg zanęty dziennie. Głównie, tak w 80 proc., kukurydza, a reszta to orzech tygrysi i kulki. Amur musi poczuć dużą dawkę zanęty, aby chciało mu się w ogóle podejść do łowiska. W ciepłe dni potrafi zjeść tyle, co waży, więc pomyślmy jakie to są ilości. Na takim dywanie z kukurydzy wystarczy postawić bałwanka z kulek i tylko czekać jak do tego talerza wejdzie Azjata. Krótko mówiąc, aby zwabić amury, trzeba sypać, sypać i jeszcze raz sypać. 
 

Łowienie we własnym, nęconym od kilku tygodni łowisku z roku na rok zanika. Wielu młodych karpiarzy o takim sposobie na karpie pewnie nawet nie słyszało. Nie jest to sposób na łowiska komercyjne, lecz na wody ogólnodostępne, gdzie populacja ryb jest znacznie mniejsza. W takich warunkach tylko regularne nęcenie może przynieść świetne połowy. Wystarczy tylko przyzwyczaić ryby do naszej kuchni i podać im danie główne na talerzu. 

Autor: Paweł Szewc


Zamów prenumeratę czasopisma "Karp Max" na 2023 rok wraz z prezentami - KUPUJĘ.

GALERIA

  • Jak nęcić karpie i amury w ogólnodostępnych wodach
  • Jak nęcić karpie i amury w ogólnodostępnych wodach
  • Jak nęcić karpie i amury w ogólnodostępnych wodach
Jeżeli chcesz nas poinformować o ważnym wydarzeniu pisz: redakcja@karpmax.pl.

KOMENTARZE

Możesz komentować bez logowania.
usuńODPOWIADASZ NA:
max 1000 znaków (0)
max 60 znaków (0)
Wydawca portalu nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.
Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną.
Chcesz być powiadamiany o nowych komentarzach w tej dyskusji?

Obserwuj nas

zamknij

ZALOGUJ SIĘ

Zapamiętaj mnie
zaloguj się przez swoje konto na facebooku
facebook
Nie masz konta, zarejestruj się: REJESTRACJA
zamknijMENU
 
Szanowny Użytkowniku
 
Chcielibyśmy Cię poinformować, że z dniem 25.05.2018 r. ulegają zmianie przepisy, na podstawie których przetwarzane są dane osobowe. Będą one dotyczyły wszystkich użytkowników. Zmiany wynikają z istotnych przyczyn, jakie stanowi wejście w życie przepisów europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), które nakładają na nas obowiązek dostosowania regulaminu do nowych regulacji prawnych. 
 
Co to jest RODO?
RODO to skrót od Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, inny skrót często spotykany to GDPR (General Data Protection Regulation). Pełna nazwa aktu, który regulować będzie przetwarzanie danych osobowych to: „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE”.
 
Główny cel wprowadzenia RODO to zmniejszenie zróżnicowania przepisów w zakresie ochrony danych osobowych między poszczególnymi krajami UE oraz zwiększenie zabezpieczeń przetwarzania i ochrony danych osobowych, tak by przepisy prawa nadążały za zmieniającą się technologią.
 
Od kiedy RODO będzie obowiązywać?
27.04.2016 r. Parlament Europejski przyjął w drodze rozporządzenia zmianę prawa o ochronie danych osobowych. Wszystkie kraje Unii Europejskiej, w tym i Polska muszą dostosować swoje prawo do nowych przepisów, które będą bezpośrednio stosowane od 25.05.2018 r.
 
Co to są dane osobowe?
Dane osobowe są to wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Informacja ma charakter osobowy, dopóki jest możliwe ustalenie, kogo ona dotyczy, a sama w sobie nie musi od razu określać tożsamości osoby. Muszą to być zatem informacje, które pozwalają na identyfikację, odróżnienie od innych, wskazują na osobę, jak również te informacje, które są źródłem wiedzy o osobie wyodrębnionej spośród innych osób. Warto pamiętać, że dane osobowe możemy znaleźć nie tylko w dowodzie osobistym czy paszporcie. Danymi będą również numer telefonu czy adres e-mail, a więc informacje, które często nie są chronione z należytą starannością.
 
 
Administrator danych oraz informacje kontaktowe
Administratorem danych jest Centrum Promocji Wędkarstwa Karpiowego Przemysław Mroczek; ul. Monte Cassino 6; 75-412 Koszalin. REGON: 330870429; NIP: 669-156-30-44. W sprawie swoich danych osobowych możesz skontaktować się z nami pod adresem e-mail: k.matejek@karpmax.pl
 
Cele przetwarzania oraz podstawa prawna przetwarzania
Twoje dane osobowe przetwarzamy do następujących celów:
 

Okres przez który dane będą przetwarzane
 
Komu przekazujemy
 
Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych oraz prawo żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania. W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest przesłanka prawnie uzasadnionego interesu administratora, przysługuje Ci prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych.
Prawo do cofnięcia zgody. Cofnięcie zgody ma skutek od momentu wycofania zgody. Cofnięcie zgody nie wpływa na przetwarzanie dokonywane przez nas zgodnie z prawem przed jej cofnięciem. Cofnięcie zgody nie pociąga żadnych negatywnych konsekwencji. Może jednak uniemożliwić dalsze korzystanie z usług lub funkcjonalności, które zgodnie z prawem możemy świadczyć jedynie za zgodą. 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
Przysługuje Ci prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy obowiązującego prawa.
Podanie danych osobowych w celach marketingowych jest dobrowolne, natomiast podanie danych w celu zarejestrowania na portalu lub po dokonaniu zakupu w sklepiku jest niezbędne. Konsekwencją odmowy będzie brak możliwości założenia konta lub realizacji zamówienia.  
 
W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest zgoda, masz prawo wycofania zgody. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego  dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
 
Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych.