MENU
Jesteś tutaj:

JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA

JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA

Dodano: 12.11.2013 00:00
wystaw ocenę:
12345
JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA

Duże karpie potrzebują o wiele więcej pokarmu żeby dostatecznie zbudować swoją tkankę tłuszczową, z której to będą korzystać przez cały okres zimowej hibernacji. Nawet zimą jeśli woda nie jest zamarznięta mamy szanse złowić karpie. Wiadomo, że wówczas ryby nie żerują tak jak latem, nie tracą zbyt wiele energii , ale również pobierają pokarm. Póki co my też musimy korzystać z końcówki pięknej  pogody. 

 

Przygotowaliśmy na okres jesienno-zimowych zasiadek , głęboką, starą żwirownię, która to jest zaliczana do łowisk bardzo trudnych. Tak naprawdę to nie wiadomo jak duża jest populacja karpi, w tej starej wodzie. Rozmawiając z ojcem mojego kolegi dowiedziałem się, że ten pan, jakieś 15 -20 lat temu łowił w tej żwirowni karpie, nawet po 14kg. Jednak zawsze zaznaczał, że woda jest bardzo chimeryczna. Jakiekolwiek zmiany pogody, a przede wszystkim ciśnienia, mają bardzo duży wpływ na brania w tej wodzie.

 

 

 

Od razu pomyślałem, że gdyby zostało z tamtego okresu chociaż kilka karpi to pewnie teraz  miałyby imponującą wagę. Łowisko było regularnie nęcone, dwa razy w tygodniu, samymi kulkami, w dużych ilościach.  Zasiadka była dokładnie zaplanowana. Łowić mieliśmy dziewięć dni non stop. Na trzy dni przed zasiadką pojechaliśmy ostatni raz zanęcić . Pływając w okolicy łowiska pontonem widzieliśmy aktywność żerujących ryb, niekoniecznie karpi. Po prawie zakończonym nęceniu, czuję jak Jurek nic nie mówiąc, nerwowo klepie mnie w ramię,  pokazując palcem na wodę. Obracając się widzę około jednego metra pod wodą wielkiego lustrzenia. Cudowny widok dla oczu karpiarza, ujrzeć takiego „konia” na wolności, a tym bardziej w swoim nęconym miejscu.

 

 

W piątek po południu logujemy się na łowisku z wielkim optymizmem co do tej zasiadki, cały czas miałem przed oczami tego lustrzenia. Łowimy z Jurkiem w różnych miejscach, jeden z moich zestawów wywożę na 280 metrów, tyle pokazuje mi GPS. Myślę, że znalazłem dobrą miejscówkę jak na żwirownię ,dość nietypową. Na głębokości około sześciu metrów zalega mnóstwo zaczepów, głównie gałęzi drzew, ale również występuje tam dość gęsta roślinność. Miejscówki obydwie obsypuję mieszanką kul Nikla , pół na pół killkrill z krillberry. Na włosy obydwu zestawów zakładam duet w charakterze killkrill i krillberry na bardzo długim włosie. Haki których używałem to mocne Carp -R-USy z  serii Cranked Hook. Moim zdaniem nic lepiej nie „stoi na straży” jak te haki.

 

Druga moja miejscówka to łagodny stok, porośnięty pojedynczymi dość wysokimi roślinami o głębokości 7 metrów. Natomiast Jurek łowił dwoma zestawami przy jednej bojce. Łowisko, w którym łowił Jurek graniczyło z ogromnymi głazami oraz  wielkimi płytami betonowymi, tak pokazał nam system DSI.

 

 

Pierwsze branie mam jeszcze tego samego dnia z łagodnego stoku, dwa piśnięcia RX-a przeradzają się w ciągły pisk sygnalizatora. Wskakuję w ponton i płynę do ryby, ciągle holując. Po kilkunastu minutach podbieram ładnego karpia pełnołuskiego. Donęcam łowisko mixem tych samych kulek i wywożę zestaw. Nie ma to jak branie już pierwszego dnia. Jednak nasza radość szybko wygasa, przez następne cztery dni nie mamy ani brania.

 

 

Przypomniałem sobie wówczas słowa ojca mojego kolegi o wpływie pogody na tę wodę. Rzeczywiście ciśnienie tak bardzo wzrosło, że nawet nie pamiętam kiedy ostatnio było 1029hpa. Dopiero we wtorek w nocy budzi nas głośny pisk sygnalizatora na Jurka statywie. Jurek po wspaniałej walce wraca ze swoim trofeum do brzegu, w podbieraku widzę pięknego lustrzenia w dwóch kolorach. Do rana wyciąga jeszcze jednego karpia, tym razem długiego karpia pełnołuskiego.

 

 

Ja dopiero w czwartek  mam dwa brania, niemal jedno po drugim. Wyholowuję dwa karpie pełnołuskie z tego samego miejsca , czyli z mojego „magicznego” stoku. Natomiast na drugim zestawie nic się nie dzieje, co dziwi mnie trochę.

 

Jurek ze swoich „skał” ma kolejne branie,  wyciąga ładnego lustrzenia. Nadchodzi ostatni dzień zasiadki, jesteśmy dwa dni bez brania ale i tak bardzo zadowoleni. Nagle mam podbicie swingera i odjazd, na odległym  o 280 metrów zestawie . No nareszcie ! Wskakujemy do pontonu we dwóch i płyniemy w kierunku odległej miejscówki. Cały czas czuję tylko naprężoną plecionkę, podejrzewam  że  ryba mogła wpłynąć w jakiś zaczep. Gdy dopływamy na miejsce, mój zaczep rusza w przeciwnym kierunku. Cały czas czuję ciężar na kiju, nie mogąc ryby podnieść z dna. Ryba holowana jest na głębokości około 8 metrów, przypomina mi to jeden z ciężkich holi na Cassien. Po około 15 -20 minutach holu w toni ukazuje mi się na chwilę obraz wielkiego lustrzenia, jestem niemal pewien, że to ta sama ryba, którą widzieliśmy z Jurkiem nęcąc łowisko. 

 

 

 

Jeszcze kilka minut walki i dosłownie końcówką podbieraka udaje podebrać się przepięknego lustrzenia. Krzyczę z radości, jest! Właśnie za takie chwile uwielbiam łowić na tego typu  wodach. Łowić karpie z niezatraconym instynktem dzikości, dotąd niezłapane, zdrowe bez jakichkolwiek ubytków, nigdy nie kłute, jednym słowem - bajka.

 

GALERIA

  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
  • JESIEŃ, KARPIE I STARA ŻWIROWNIA
Jeżeli chcesz nas poinformować o ważnym wydarzeniu pisz: redakcja@karpmax.pl.

KOMENTARZE

Możesz komentować bez logowania.
usuńODPOWIADASZ NA:
max 1000 znaków (0)
max 60 znaków (0)
Wydawca portalu nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.
Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną.
Chcesz być powiadamiany o nowych komentarzach w tej dyskusji?
avatar Skąd ja znam te wodę..coraz tam trudniej o rybę..ale są:)
12.11.2013 16:38    autor: mrkarpfan
avatar Ciekawy artykuł , ale zdjęcia nie. Jak by się dało to byście te ryby w obiektyw wcisnęli . palce większe od głowy , twarz rozmyta fujjj , i to w większości artykułów . możne czas wprowadzić modę "do serca przytul karpia" , będzie naturalnie. pozdrawiam !!!
13.11.2013 10:50    autor: awia80
Witam! Bez urazy kolego awia80, ale złów jeszcze kilka karpi, zanim zaczniesz pouczać!
13.11.2013 19:25    autor: daro
Na moje oko to kolega "awia80" słusznie i delikatnie daje do zrozumienia, że zdjęcia z karpiami na widelcu i palcem w odbycie nie są zbyt ładne. Bez urazy "daro" Pozdrawiam
13.11.2013 20:25    autor: TADEK
avatar Zdjęcia zrobione profesionalnie,piękne karpie i ten lustrzeń pozdro ;)
13.11.2013 22:04    autor: badziuma
avatar Technika wykonania zdjęć bardzo dobra - profesjonalnie..całe piękno karpia uwidocznione, łowca na drugim planie, zachowany poziom, dobrze dobrane tło - tak trzymać:)
14.11.2013 07:34    autor: mrkarpfan
Bardzo fajne foty, ja nie wiem po co ktoś się czepia. Chyba już zima idzie.
14.11.2013 07:53    autor: ribitus
Witam. Życzę każdemu takich wyników na tej wodzie,a znam ją.Panowie nie zazdrościć tylko ruszyć na wodę o tej porze roku wody potrafią zaskoczyć.Pozdrawiam.
14.11.2013 13:49    autor: dariocarp
avatar dariocarp - co racja to racja.. pozdrawiam sąsiada z nad wody :)
14.11.2013 21:24    autor: mrkarpfan
avatar co tu dużo pisać tylko gratulować spaniałych rybek ...
16.11.2013 15:34    autor: wasyl480
Jaki to miesiąc bo liście i trawy zielone jak w lecie?
19.11.2013 15:45    autor: TomekWasilewski
Wasyl, masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, przecież jest napisane "okres jesienno - zimowych zasiadek"....-)
19.11.2013 20:00    autor: Hutchinson
Witam! Wasyl nie szukaj haczyków. Wszystkie ryby są z tej samej wody,chyba już dawno jesienią na rybach nie byłeś. Zresztą sam wiesz ile czasami trzeba się natrudzić żeby zdjęcia dobrze wyszły, co nie? A i tak nie wszystkim się podoba,jak widzisz. Także nie podkręcaj. Pozdrawiam.
19.11.2013 21:41    autor: daro
Nie szukam haczyków tylko grzecznie pytam : u mnie późną jesienią drzewa są bez liści albo mają resztkę żółtych. W kwestii zdjęć każdy robi takie jakie lubi. Pozdrawiam.
19.11.2013 22:51    autor: TomekWasilewski
Hmmm u mnie w okresie "jesienno-zimowym" też raczej liści na drzewach nie ma... ;)
25.11.2013 21:15    autor: PawelPopowicz
Ten Krill Berry to rzeczywiście bestseller, potrafi zdziałać cuda nad wodą. Takie pytanko, czy jak będę miał Krill Berry w torbie to wiosna przyjdzie w grudniu...?
25.11.2013 21:33    autor: piotrz
KILL KRYLL nocna zmora ;-)))))))))))))))) wit am fajnie się czyta te wszystkie opowiastki o karpiach olbrzymach łowionych z marszu jak płotki na te śmieszne przereklamowane drogie kulki o smaku jednym z miliona dostepnych ;-)))) o którym jeden Bóg wie skąd zna karp i dlaczego na nie bierze??? Może by tak spróbować na smak pokrzywy łamany halibutem pomarańczą i czosnkiem dipowany w frankfurterce mieszanej z chili i tuńczykiem a to wszystko obtoczone w paście o smaku japońskiej kałamarnicy i sliwki w zpieprzem>???? hahahah a ten świat oszalał , a świnie idą na rzeź i kupują ta chemię i sypią do wody ;-))))))))))))
26.11.2013 14:59    autor: jaro1974
Wydać kilkaset , a może kilka tysięcy złotych na kulki , paliwo i inne wiktuały , dysponując takim sprzętem , aby złowić dużego karpia nie dając mu większych szans i cieszyć się z tego opowiadając i podając takie informacje do publicznej wiadomości, to według mnie nie ma już nic wspólnego z wędkarstwem i dla mnie marny to sukces i powód do dumy. To wszystko wygląda jak polowanie z nagonką organizowane przez towarzyszy z KC lub KW ,w latach mojego dzieciństwa , czyli pięć- dziesiątych tamtego stulecia. Na koniec chciałbym zaznaczyć , iż to co napisałem powyżej to moje subiektywne odczucia i zdaje sobie sprawę z tego , iż wielu pojmuje wędkarstwo inaczej niż ja.
26.11.2013 15:50    autor: bodzio239
znam takich co wydają te tysiące złotych i myślą że kulki i kupa sprzętu to wszystko i karpie same będą się łowić . Nic bardziej mylnego to wszystko pięknie wyglada tutaj w wirtualu w realu tylko kto jest wędkarzem praktykiem i zna realia panujące nad naszymi wodami w szeczgólności PZW wie o czym piszę ....
26.11.2013 16:13    autor: jaro1974
avatar Panowie luzu trochę, bo się zbyt mocno napalacie bez powodu. Co wyście tak się uczepili tych kulek? Raz w tekście są wspomniane, a robicie aferę jakby zamiast przecinków były wstawiane. To takie ostrzeżenie.
26.11.2013 16:23    autor: admin
Admin, Tu nie chodzi o kulki. Jeśli ktoś tytułuje artykuł "Jesień, karpie i stara żwirownia" a pokazuje zdjęcia z rybami złowionymi latem to idąc tym tokiem myślenia łowi na kukurydzę a pisze, że na Karla... Kpina z czytelnika.
26.11.2013 22:16    autor: piotrz
avatar Zdjęcia są z 10 i 11 października, to tak słowem wyjaśnienia.
27.11.2013 10:41    autor: admin
piotrz masz rację na forach internetowych grasuje grupa wszelkiej maści testerów , sprzedawców mijających się delikatnie mówiąc z prawdą, którzy niewielkim nakładem finansowym promuje swoje śmiem powiedzieć wątpliwej skuteczności produkty mówię tu głównie o tych cudownych kulkach, boosterach, zalewkach i innych cudach których możemy znaleźć w sprzedaży jak nie tysiące to na pewno setki. W ślad za tym idą jak wyżej piękne opowiastki o karpiach olbrzymach , fotki spreparowane w chyba 99% przypadków , zero rzetelności. Panie adminie może by tak zabronić wstawek w tekście jakiej firmy przynęty były używane to z pewnością autorom odejdzie ochota pisania swoich barwnych opowieści jak to na zasiadce z marszu łowi się same karpie olbrzymy seryjnie bo kazdy normalny z praktyką wie że na wodach PZW to graniczy raczej z cudem choć nie twierdzę że jest niemozliwe ale nie na pewno w takich ilościach i wielkości jak to jest przedstawiane naiwnej gawiedzi ...
27.11.2013 11:11    autor: jaro1974
Słowem wyśnienia. Zdjęcia ryb są MODYFIKOWANE (pewnie do zmiany rozdzielczości) programem PhotoScape w różnych dniach: 22.09.2013; 15.09.2013; 11.10.2013; 11.10.2013; 12.10.2013; 18.10.2013. Tak naprawdę nie wiemy kiedy te zdjęcia zostały zrobione. Temat uważam za zamknięty. Opinie pozostawiam czytelnikom.
27.11.2013 11:44    autor: piotrz
może teraz warto się przenieść do opowiadanka z rybnika naszego nadwornego sprzedawcy kulek Pawełka SZ. tam to dopiero lury i bajeczki. Teraz to warto już odpuścić, bo widzę w jakim kierunku to zmierza - ADMIN.
27.11.2013 11:51    autor: jaro1974
avatar Panowie przypominamy, że teraz każdy zalogowany użytkownik może prowadzić swój blog i opisywać połowy. Zachęcamy, a przymusu do podawania nazwy przynęty, czy miejsca połowu nie ma żadnego. Pozdrawiamy.
27.11.2013 11:51    autor: redakcja
Witam!Z góry zaznaczam że moja myśl nie dotyczy wszystkich. Ludzie nie warto nic wam pisać,dzielić się swoimi przeżyciami i wiedzą zdobyta nad wodą !Zazdrość? ,już sam nie wiem co przez was przemawia!Jakie z marszu przecież pisze o przygotowaniu łowiska. Zanim połowiliśmy były także kopy na d..e.Ogromna praca włożona w tę wodę, zaprocentowała. Proszę posiedzieć nad wodą niemal każdy weekend,każdy dzień urlopu,poświęcić się na maxa ,a jestem przekonany że i wam się uda. Jeszcze raz powtarzam ryby złowione pod koniec sezonu ,zdjęcia ryb zrobione nad wodą ,żadnej ingerencji z przeróbkami ,ludzie co wy nigdy ryby powyżej 15 kg nie widzieliście? Zobaczcie jak cały karpiowy świat robi zdjęcia ,nikt im nie pisze że przeróbki ,że ściema. Ludzie potrafią pogratulować, docenić ,czas, poświęcenie i wyniki,a wiecie dlaczego ? Dlatego że ,trzeba mieć własne wyniki i do karpiowania trzeba dojrzeć.Robienie "szpagatów" nad wodą ,czepianie się innych nie nauczy karpiowania, tylko czas i godziny spędzone nad wodą i to tego typu wodą. Mimo wszystko pozdrawiam niedowiarków!
27.11.2013 20:18    autor: daro
avatar Kolego Daro, myslę, że nikt tu nie kwestionuje wielkości ryb,czy samego faktu ich złowienia. Rybcie są piekne i słusznej wielkości i jak najbardziej, Gratulacje zasłużone! Mam wrażenie, że oponentom nie zgadza się inna sprawa, a mianowicie tytuł artykułu, ktory sugeruje, że ryby zostały złowione w czasie jednej, kilkudniowej zasiadki, a zdjęcia datowane są na przestrzeni dwóch miesięcy... I o to zapewne całe to zamieszanie. Kwestię przynęty pozostawiam w spokoju. Każdy łowi na to, co mu w torbie zalega ;)
27.11.2013 23:49    autor: arek2202
Bardzo fajny artykuł tak jak Darek pisze woda mega trudna złowienie tam karpia nie lada wyczyn wielki szacunek za wytrwałość piękny wynik wielkie gratulacje
28.08.2022 14:25    autor: ~Tomek

Obserwuj nas

zamknij

ZALOGUJ SIĘ

Zapamiętaj mnie
zaloguj się przez swoje konto na facebooku
facebook
Nie masz konta, zarejestruj się: REJESTRACJA
zamknijMENU
 
Szanowny Użytkowniku
 
Chcielibyśmy Cię poinformować, że z dniem 25.05.2018 r. ulegają zmianie przepisy, na podstawie których przetwarzane są dane osobowe. Będą one dotyczyły wszystkich użytkowników. Zmiany wynikają z istotnych przyczyn, jakie stanowi wejście w życie przepisów europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), które nakładają na nas obowiązek dostosowania regulaminu do nowych regulacji prawnych. 
 
Co to jest RODO?
RODO to skrót od Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, inny skrót często spotykany to GDPR (General Data Protection Regulation). Pełna nazwa aktu, który regulować będzie przetwarzanie danych osobowych to: „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE”.
 
Główny cel wprowadzenia RODO to zmniejszenie zróżnicowania przepisów w zakresie ochrony danych osobowych między poszczególnymi krajami UE oraz zwiększenie zabezpieczeń przetwarzania i ochrony danych osobowych, tak by przepisy prawa nadążały za zmieniającą się technologią.
 
Od kiedy RODO będzie obowiązywać?
27.04.2016 r. Parlament Europejski przyjął w drodze rozporządzenia zmianę prawa o ochronie danych osobowych. Wszystkie kraje Unii Europejskiej, w tym i Polska muszą dostosować swoje prawo do nowych przepisów, które będą bezpośrednio stosowane od 25.05.2018 r.
 
Co to są dane osobowe?
Dane osobowe są to wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Informacja ma charakter osobowy, dopóki jest możliwe ustalenie, kogo ona dotyczy, a sama w sobie nie musi od razu określać tożsamości osoby. Muszą to być zatem informacje, które pozwalają na identyfikację, odróżnienie od innych, wskazują na osobę, jak również te informacje, które są źródłem wiedzy o osobie wyodrębnionej spośród innych osób. Warto pamiętać, że dane osobowe możemy znaleźć nie tylko w dowodzie osobistym czy paszporcie. Danymi będą również numer telefonu czy adres e-mail, a więc informacje, które często nie są chronione z należytą starannością.
 
 
Administrator danych oraz informacje kontaktowe
Administratorem danych jest Centrum Promocji Wędkarstwa Karpiowego Przemysław Mroczek; ul. Monte Cassino 6; 75-412 Koszalin. REGON: 330870429; NIP: 669-156-30-44. W sprawie swoich danych osobowych możesz skontaktować się z nami pod adresem e-mail: k.matejek@karpmax.pl
 
Cele przetwarzania oraz podstawa prawna przetwarzania
Twoje dane osobowe przetwarzamy do następujących celów:
 

Okres przez który dane będą przetwarzane
 
Komu przekazujemy
 
Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych oraz prawo żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania. W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest przesłanka prawnie uzasadnionego interesu administratora, przysługuje Ci prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych.
Prawo do cofnięcia zgody. Cofnięcie zgody ma skutek od momentu wycofania zgody. Cofnięcie zgody nie wpływa na przetwarzanie dokonywane przez nas zgodnie z prawem przed jej cofnięciem. Cofnięcie zgody nie pociąga żadnych negatywnych konsekwencji. Może jednak uniemożliwić dalsze korzystanie z usług lub funkcjonalności, które zgodnie z prawem możemy świadczyć jedynie za zgodą. 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
Przysługuje Ci prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy obowiązującego prawa.
Podanie danych osobowych w celach marketingowych jest dobrowolne, natomiast podanie danych w celu zarejestrowania na portalu lub po dokonaniu zakupu w sklepiku jest niezbędne. Konsekwencją odmowy będzie brak możliwości założenia konta lub realizacji zamówienia.  
 
W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest zgoda, masz prawo wycofania zgody. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego  dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
 
Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych.