MENU
Jesteś tutaj:

Kapryśny lipiec – jak łowić karpie latem. Poradnik ...

Kapryśny lipiec – jak łowić karpie latem. Poradnik

Dodano: 08.07.2019 13:34
wystaw ocenę:
12345
Kapryśny lipiec – jak łowić karpie latem. Poradnik

Zazwyczaj lipiec jest dla karpiarzy najtrudniejszym miesiącem spośród ciepłych pór roku. W niczym nie pomaga to, że jest to pierwszy miesiąc sezonu urlopowego, więc wydawać by się mogło, że więcej wędkarzy nad wodami równać się będzie zwiększonej liczbie złowionych karpi.


Karpie w lipcu nie lubią wędkarzy. To specyficzna pora, zazwyczaj to właśnie w lipcu kumulują się wszystkie elementy, które decydują o niepowodzeniu naszych zasiadek.


Lipcowe upały to jeden z powodów, że karpie niezbyt chętnie sięgają po żarcie. Nagrzana do ponad dwudziestu kilku stopni woda ma zazwyczaj małą zawartość tlenu, więc ryby szukają miejsc, gdzie jest go jak najwięcej. Są to wszelkie głębsze partie zbiorników, więc rozsądne jest szukanie ryb nawet na kilkumetrowych spadach. W zbiorniach płytkich ryby grupują się w chłodniejszych rejonach, a więc w miejscach zacienionych (zwisające nad wodą gałęzie drzew, połacie lilii wodnych, podwodne zarośla). Tam gdzie nam będzie przyjemnie i ciepło, niekoniecznie spotkamy karpie.




Właśnie teraz jest apogeum wzrostu podwodnej roślinności, która obfituje w naturalny pokarm karpi. W żyznych zbiornikach mają go w nadmiarze, więc nie bardzo są zainteresowane naszymi przynętami. Trzeba tu jednak obalić pewien mit mówiący o tym, że w zbyt ciepłej wodzie karpie przestają żerować. Nic bardziej mylnego. 25–26°C to optymalne warunki do żerowania karpi, ale pod warunkiem, że w związku z dłuższymi upałami, a równocześnie brakiem wiatru, w wodzie nie zacznie brakować tlenu. 



Ryby pobierają pokarm w dużych ilościach, ale gustują przede wszystkim w naturalnym pożywieniu. Zlokalizowanie naturalnych stołówek może być gwarantem sukcesu. Jednak błędem jest sypanie dużych ilości zanęty, która niewyjedzona tylko zalega na dnie i z czasem gnije. 



Podejść lipcowe karpie można sposobem, a jest nim punktowe podanie zestawu, np. z drobną zanętą w woreczku PVA. Wówczas jednak trzeba obserwować wodę i śledzić miejsca pojawiania się karpi, bowiem nie mają one tendencji do wędrówek. Wyszukują pokarm w najbliższym otoczeniu i tam właśnie trzeba go im podać. 

Lato, a zwłaszcza lipiec, wymaga stosowania „dopalaczy” przynęt. Woda w tym okresie ma bardzo silny zapach pochodzący od roślin lub osadów dennych (muł). Rozleniwione karpie zainteresują się naszym pokarmem, jeżeli będzie wyróżniał się czymś nowym, nieznanym dla ryb, ale jednocześnie którego aromat przebije naturalne zapachy występujące w wodzie. Dlatego właśnie teraz warto mieć ze sobą dipy i boostery, które pozwolą na mocniejsze aromatyzowane kulek lub zanęty.



Latem raczej nie stosuję dopalaczy pochodzenia zwierzęcego, a wybieram owocowe. Zwróćmy uwagę, że łowiąc w bliskości roślin, kulki przechodzą ich zapachem. Podobnie jest z mułem. W tym przypadku niewiele dipów jest w stanie przebić zapach mułu. Zauważyłem, że znakomicie nadają się do tego cierpkie zapachy powstałe na bazie owoców leśnych (jeżyna, borówka). Istotne jest też, aby bazą do dipu był olej. 

Jak wcześniej napisałem, w lipcu pojawia się nad wodami o wiele więcej wędkarzy niż w poprzednich miesiącach. Tam gdzie do tej pory było cicho i spokojnie, nagle robi się tłok i hałas. Zazwyczaj nie zwracamy na to uwagi, ale właśnie zakłócenie naturalnego spokoju ryb jest często powodem słabych brań. Karpie chowają się „po kątach” i tylko sporadycznie – głównie nocą – z nich wyglądają. Większość wakacyjnych wędkarzy łowi za dnia, więc noc pozostaje do dyspozycji karpiarzy, którzy wiedzą, że to właśnie ta część doby może przynieść sukces. 



Nie raz wędkowałem nad wodami, w których – wydawało się – że nie ma karpi, tak przynajmniej twierdzili spotkani za dnia wędkarze. Kiedy siadałem nad wodą na nockę, wszystko zmieniało się jak za dotknięciem magicznej różdżki. Nigdy nie zapomnę, jak w ciemności woda ożywała, słyszałem lub w świetle księżyca widziałem wspaniałe spławy i oczywiście doczekałem się brań. W taki sposób złowiłem swoją pierwszą osiemnastkę. 

To było nad małym, leśnym jeziorkiem, o którym krążyły niestworzone opowieści. Dotyczyły one oczywiście wielkich karpi, które ktoś tam kiedyś widział, które rwały wszystkie żyłki itp. Spędziłem nad tą wodą sześć wieczorów i trzy poranki, ale nie doczekałem się ani brania, ani widoku, czy chociażby odgłosu spławiającego się karpia. To były czasy, kiedy nocne łowienie było niesłychanie skomplikowaną logistycznie wyprawą, kiedy nie było namiotów i łóżek karpiowych. W końcu zapakowałem do malucha dmuchany materac, termos z kawą i postanowiłem spędzić nad wodą nockę. Kiedy się ściemniło, ułożyłem się wygodnie na materacu, przykryłem kocem, ale już po dwóch kwadransach okazało się, że z tych wygód nic nie będzie, bo materac miał dziurę. Wracać jednak nie zamierzałem. 



W tamtych czasach samotne nocki raczej nie wiązały się z niechcianymi gośćmi, więc spokojnie usiadłem na przybrzeżnym pniu i wtapiałem się w nocne odgłosy dochodzące znad wody, od czasu do czasu lekko przysypiając. Jednak już około północy na równe nogi postawił mnie głośny spław. Od tego momentu uważnie nadsłuchiwałem i starałem się obserwować wodę. Niebo było rozgwieżdżone, ale księżyc był w nowiu, więc niewiele było widać. Koło pierwszej w nocy rozpoczęły się regularne spławy, które trwały około godziny. 

Wreszcie tuż po 2.00 grzechotka hamulca w moim kołowrotku zaczęła wydawać z siebie wspaniały odgłos (wówczas o sygnalizatorach elektronicznych nikt nawet nie słyszał). Po holu, nieco po omacku, na brzegu wylądował karp, którego na oko oceniłem na 14 kg. To była jedyna ryba tej nocy. Dwa dni później udało mi się namówić znajomego na wspólną nocną zasiadkę. Tym razem nawet nie próbowałem spać. Usiadłem na wyjątkowo niewygodnym leżaku i czekałem na zmrok. Ta noc przyniosła nam 3 karpie, w tym moją osiemnastkę. Tylko pozostaje mi żałować, że wówczas nie miałem aparatu, którym mógłbym uwiecznić tę zdobycz na zdjęciu. 

Od tamtej pory pierwszy miesiąc lata to dla mnie przede wszystkim łowienie w nocy, bowiem na wielu wodach tylko o tej porze karpie stają się aktywne i są skłonne do zainteresowania się naszymi przynętami.

Tekst i zdjęcia: Przemysław Mroczek


 

Więcej karpiowych poradników znajdziecie w każdym wydaniu dwumiesięcznika łowców karpi "Karp Max".

 

GALERIA

  • Kapryśny lipiec – jak łowić karpie latem. Poradnik
  • Kapryśny lipiec – jak łowić karpie latem. Poradnik
  • Kapryśny lipiec – jak łowić karpie latem. Poradnik
Jeżeli chcesz nas poinformować o ważnym wydarzeniu pisz: redakcja@karpmax.pl.

KOMENTARZE

Możesz komentować bez logowania.
usuńODPOWIADASZ NA:
max 1000 znaków (0)
max 60 znaków (0)
Wydawca portalu nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.
Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną.
Chcesz być powiadamiany o nowych komentarzach w tej dyskusji?

Obserwuj nas

zamknij

ZALOGUJ SIĘ

Zapamiętaj mnie
zaloguj się przez swoje konto na facebooku
facebook
Nie masz konta, zarejestruj się: REJESTRACJA
zamknijMENU
 
Szanowny Użytkowniku
 
Chcielibyśmy Cię poinformować, że z dniem 25.05.2018 r. ulegają zmianie przepisy, na podstawie których przetwarzane są dane osobowe. Będą one dotyczyły wszystkich użytkowników. Zmiany wynikają z istotnych przyczyn, jakie stanowi wejście w życie przepisów europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), które nakładają na nas obowiązek dostosowania regulaminu do nowych regulacji prawnych. 
 
Co to jest RODO?
RODO to skrót od Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, inny skrót często spotykany to GDPR (General Data Protection Regulation). Pełna nazwa aktu, który regulować będzie przetwarzanie danych osobowych to: „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE”.
 
Główny cel wprowadzenia RODO to zmniejszenie zróżnicowania przepisów w zakresie ochrony danych osobowych między poszczególnymi krajami UE oraz zwiększenie zabezpieczeń przetwarzania i ochrony danych osobowych, tak by przepisy prawa nadążały za zmieniającą się technologią.
 
Od kiedy RODO będzie obowiązywać?
27.04.2016 r. Parlament Europejski przyjął w drodze rozporządzenia zmianę prawa o ochronie danych osobowych. Wszystkie kraje Unii Europejskiej, w tym i Polska muszą dostosować swoje prawo do nowych przepisów, które będą bezpośrednio stosowane od 25.05.2018 r.
 
Co to są dane osobowe?
Dane osobowe są to wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Informacja ma charakter osobowy, dopóki jest możliwe ustalenie, kogo ona dotyczy, a sama w sobie nie musi od razu określać tożsamości osoby. Muszą to być zatem informacje, które pozwalają na identyfikację, odróżnienie od innych, wskazują na osobę, jak również te informacje, które są źródłem wiedzy o osobie wyodrębnionej spośród innych osób. Warto pamiętać, że dane osobowe możemy znaleźć nie tylko w dowodzie osobistym czy paszporcie. Danymi będą również numer telefonu czy adres e-mail, a więc informacje, które często nie są chronione z należytą starannością.
 
 
Administrator danych oraz informacje kontaktowe
Administratorem danych jest Centrum Promocji Wędkarstwa Karpiowego Przemysław Mroczek; ul. Monte Cassino 6; 75-412 Koszalin. REGON: 330870429; NIP: 669-156-30-44. W sprawie swoich danych osobowych możesz skontaktować się z nami pod adresem e-mail: k.matejek@karpmax.pl
 
Cele przetwarzania oraz podstawa prawna przetwarzania
Twoje dane osobowe przetwarzamy do następujących celów:
 

Okres przez który dane będą przetwarzane
 
Komu przekazujemy
 
Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych oraz prawo żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania. W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest przesłanka prawnie uzasadnionego interesu administratora, przysługuje Ci prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych.
Prawo do cofnięcia zgody. Cofnięcie zgody ma skutek od momentu wycofania zgody. Cofnięcie zgody nie wpływa na przetwarzanie dokonywane przez nas zgodnie z prawem przed jej cofnięciem. Cofnięcie zgody nie pociąga żadnych negatywnych konsekwencji. Może jednak uniemożliwić dalsze korzystanie z usług lub funkcjonalności, które zgodnie z prawem możemy świadczyć jedynie za zgodą. 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
Przysługuje Ci prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy obowiązującego prawa.
Podanie danych osobowych w celach marketingowych jest dobrowolne, natomiast podanie danych w celu zarejestrowania na portalu lub po dokonaniu zakupu w sklepiku jest niezbędne. Konsekwencją odmowy będzie brak możliwości założenia konta lub realizacji zamówienia.  
 
W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest zgoda, masz prawo wycofania zgody. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego  dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
 
Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych.