Po swój pierwszy karpiowy namiot musiałem pojechać za zachodnią granicę. Wiem, że dziś ciężko w to uwierzyć, ale takie były realia. Przez kilkanaście kolejnych lat karpiowanie było jedną z najbardziej rozwijających się gałęzi wędkarstwa. Przez ten czas dotarło do nas wiele sprzętowych nowinek. Pojawiły się też polskie firmy, a także przedstawicielstwa zagranicznych marek. Dzisiaj na szczęście, wybór namiotów i sprzętu karpiowego jest naprawdę wielki. Być może dla niektórych nawet zbyt duży. Szczególnie początkujący karpiarze mogą mieć problem z odnalezieniem się w temacie i wybraniem najbardziej właściwego dla siebie sprzętu.
Namioty z zewnętrznym aluminiowym stelażem
Większość dostępnych na rynku namiotów możemy podzielić na dwie grupy: z zewnętrznym aluminiowym stelażem i systemem szybkozłączek, oraz namioty typu igloo. Te pierwsze to nowoczesne bardzo stabilne konstrukcje z odpinaną podłogą i często dodatkową narzutą. Odpinana podłoga pozwala obejść przepisy dotyczące zakazu biwakowania, gdyż namiot bez podłogi nie jest namiotem, tylko schronieniem przed deszczem. Aluminiowe rurki łączone są za pomocą przeróżnych szybkozłączek, albo wchodzą jedna w drugą. Należy zwrócić szczególną uwagę na jakość materiałów, z których zostały wykonane złączki. Niestety, mam smutne doświadczenia związane z tymi, które wykonane były z plastiku. Im system ich łączenia jest prostszy, tym mniejsza szansa, że zawiedzie. Większość posiada odpinane przednie panele, co oznacza że mogą być używane również w formie kompaktowego brolly. Przydaje się to szczególnie w letnie upalne dni kiedy temperatura w zamkniętym namiocie jest nie do wytrzymania. Drzwi wejściowe do namiotu powinny posiadać moskitierę i szybę z PCV. Te dwa rozwiązania funkcjonują zamiennie i w zależności od potrzeb używam jednego z nich. W ciepłe letnie noce szyba jest kompletnie niepotrzebna, natomiast moskitiera doskonale izoluje do natrętnych komarów. Bardzo praktycznym rozwiązaniem są okna znajdujące się w tylnej części namiotu, które pełnią rolę wentylacyjną. Mimo wszystko, łowiąc w lecie staram się rozbijać namiot tak, aby zapewnić sobie cień przez najdłuższą część dnia. Minusem namiotów ze stelażem zewnętrznym może być ich długość po złożeniu, sięgająca w niektórych przypadkach 180cm.
Typ igloo
Druga grupa to namioty z wewnętrznym stelażem z prętów zbudowanych z włókna szklanego. To klasyczne konstrukcje typu igloo składające się z dwóch warstw: nieprzemakalnego tropiku i oddychającej sypialni. Podczas rozkładania namiotu pręty z włókna szklanego wprowadza się w specjalne tunele znajdujące się w części sypialnej, a następnie całość napina. Sypialnia zapinana jest na zamek co pozwala wyeliminować komary i inne insekty. Namioty tego typu posiadają przedsionek ze stosunkowo dużą ilością miejsca. Ich minusem jest czas rozkładania i składania. Nawet jeżeli robi to dwóch wędkarzy, to i tak zajmuje to więcej czasu niż w przypadku tych z zewnętrznym stelażem. Prawdziwym horrorem jest rozkładanie przez jedną osobę przy bardzo silnym wietrze. Klasyczne igloo są mniej wytrzymałe na działanie czynników zewnętrznych. Pałąki z włókna szklanego są zdecydowanie najsłabszym ogniwem tych namiotów. Zdarza się że, w wyniku zużycia materiału naprężeń i wysokich temperatur same pękają. Dobrym rozwiązaniem, które niestety zwiększa cenę namiotu są pałąki ze specjalnego stopu aluminium. Atutem namiotów typu igloo jest ich mała objętość po złożeniu. Jak widać. nie ma rozwiązań, które sprawdzają się w każdych warunkach, często aby osiągnąć jedno musimy zrezygnować z drugiego.
Jednoosobówki
To tylko fragment artykułu „Namiotowy zawrót głowy”. Pełna wersja znajduje się w najnowszym numerze „Karp Maxa” 3/2011, który można kupić w naszym e-sklepiku, oraz w punktach sprzedaży „Ruchu” , „Kolportera”, w Salonach Empiku, Inmedia i w około 30 sklepach wędkarskich.