MENU
Jesteś tutaj:

Szach i mat !!! I moje nowe PB 26,05 kg

Dodano: 3.06.2017
DODAJ WPIS
wystaw ocenę:
12345
Szach i mat !!! I moje nowe PB 26,05 kg
Szach i mat !!! I moje nowe PB 26,05 kg

Cały misterny plan wyjazdu na łowisko Szachty, zrodził się w kwietniu, podczas planowania mojego urlopu. Szczerze mówiąc natłok codziennych spraw i praca, nie pozwalają nam w dzisiejszych czasach na dłuższe zasiadki, przynajmniej u mnie, dlatego ratuję się w sezonie „szybkimi nockami” a z reguły w urlopie pozwalam sobie na nieco dłuższe wyprawy. No, ale do rzeczy, telefon do opiekuna wody, rezerwuje stanowisko nr 11. Skusiłem się na nie, gdyż wiedziałem, że będę tam miał dostęp zarówno do głębokiej wody jak i do trzcin, znajdujących się po lewej stronie przy stanowisku nr 12. Dodatkowo, miejsce to było oddalone trochę od ul. Głogowskiej biegnącej przy zachodnim brzegu wody, co gwarantowało ciszę. Przeddzień przyjazdu nad wodę odtransportowałem rodzinę do teściów i wieczorem zabrałem się za przygotowania. Tym razem do zasiadki podszedłem solidnie, gdyż dwa tygodnie wcześniej byłem na łowisku Tuszynek i moje lenistwo spowodowało, że straciłem tam niepotrzebnie ryby, które przy odpowiednim podejściu mogły zostać wyholowane. Rano około 10 wyjechałem, miałem do pokonania 100km. Po 11 byłem już na miejscu. Muszę przyznać, że jazda trasą S-5, to czysta przyjemność, co jak dla mnie także ma duże znaczenie, jeżeli chodzi o wybór łowiska. Na miejscu, niestety okazuje się, że właśnie skończyły się zawody i na dodatek ryby grupują się już na tarło. Ta informacja lekko mnie podłamała, gdyż pogoda w najbliższych dniach miała być upalna, a ja miałem już wizję, jak siedzę 3 doby nad wodą bez pika, z uwagi na tarło. Po krótkiej rozmowie z opiekunem wody, dojeżdżam pod 11, a tam co zauważam? Pięknego konia. Czyżby to jakiś znak, że może i ja pociągnę z wody jakiegoś ładnego „konia”?

 

 

Organizowanie obozowiska idzie mi bardzo topornie. Niestety, ale wysokie temperatury, utrudniają mi czynności. W końcu wszystko nabiera kształtów, a ja zabieram się za sondowanie. Z doświadczenia szukam różnych miejscówek, gdyż łowiąc na 3 wędki głupotą jest wszystko postawić w jednym miejscu. I tak jeden zestaw kładę na głębokiej wodzie, drugi w połowie wody przy wysepce, a trzeci z uwagi na informację o tarle po lewej stronie we wnęce trzcin, na odległości może 30 m ode mnie i na bardzo płytkiej głębokości.

Do wieczora czas błogo mi upływa, pełen relax. Piękna pogoda i spokój. Co mnie urzekło, to charakter wody. Pomimo, że znajduje się ona w tak dużym mieście jakim jest Poznań, naprawdę można tam poczuć się w pełni komfortowo. Słyszałem tylko delikatny szum jadących pojazdów, ale nie był to jakiś uciążliwy hałas. Oprócz tego rośnie tam dużo krzaków, drzew, wysokich traw, co powoduje, że łowiąc obok siebie nie widać nic na stanowiskach znajdujących się w sąsiedztwie. Wieczorem przy zachodzie słońca otworzyłem sobie piwo i korzystałem z tej idylli.

Około 1 w nocy jest strzał z miejscówki na płyciźnie przy trzcinach. Po krótkim holu na macie ląduje misiek, którego do rana przetrzymuje w worku, by zrobić sobie z nim fotkę.

Po sesji a następnie śniadaniu zabieram się za przewożenie zestawów. Nad ranem czuć, że będzie tropikalnie, wysokie temperatury i brak wiatru powoduje, iż zaczynam kombinować. Na jeden zestaw z uwagi na brak zig riga montuje na zestawie typu chood rig przypon o długości około 1 m na fluorocarbonie z kulką pop-up ananas, gdyż na echosondzie widać było, że ryby stoją w połowie wody, czyli około 2 m. Drugą wędkę kładę w tym samym miejscu, jednak oddalonym od nęconego miejsca na jego skraju. Tutaj na hak leci bałwanek z kulek krab-chilli, która od początku przygody z Carpio Ball mnie zainspirowała oraz pop-up ananas. Po godzinie, może dwóch od położenia zestawów, jest strzał na zestaw z głębokiej wody. Wskakuje od razu w łódkę, gdyż czuje, że ryba za wszelką cenę, próbuje dopłynąć do zatopionej na środku wody maszyny. Po chwili przejmuje kontrolę nad wszystkim, ale tak mi się tylko wydaje. W pewnym momencie mam wrażenie jakbym miał zaczep. Czuć tylko ogromny opór, który towarzyszy tym największym rybom. Nie ma żadnych gwałtownych odjazdów, czuć tylko potężną siłę która majestatycznie przeciąga mnie z łódką na środek wody. W końcu przeciągam rybę bliżej łodzi i po kilku odjazdach pakuje ją do podbieraka. W pierwszej chwili widzę, że jest ładna, ale nie zdaje sobie sprawy z jej faktycznej wagi. Po dopłynięciu na brzeg, próbuje podnieść ją do góry, ale mam z tym wielki problem. Już wiem, że będzie spokojnie ponad 20+. W tym momencie dzwonię do opiekuna wody – Piotra, który przybywa mi z odsieczą wraz z innym karpiarzem. Po sesji zdjęciowej, która nie ukrywam, szła mi bardzo ciężko z uwagi na masę ryby, ważymy wraz z kolegą karpia. Patrzę na wagę, a licznik cyfrowy przeskakuje w granicach 27,64-27,66 kg. W tej chwili z mych ust wydobywa się okrzyk radości!!!. Po odjęciu wagi worka wychodzi 26,05 kg. Cieszę się jak dziecko. Gratulacje składa mi Piotr oraz kolega po kiju. Wskakuje z rybą do wody i zwracam jej wolność. Przez jakiś czas nie mogę uwierzyć, w to jaką rybę udało mi się wyholować.

Po wszystkim obdzwaniam znajomych, a następnie wrzucam samą informację do sieci i zaczyna się lawina telefonów, he he he he. Wieczorem po ochłonięciu wywożę ponownie zestawy, dwa na głęboką a jeden pod trzciny. Wszystkie są zbliżone sposobem konstrukcji do siebie a na włos leci to samo czym nęcę (kombinacja kulek o zapachu krab- chilli, krewetka-banan, kałamarnica ośmiornica- czarna porzeczka) .

Do rana znów cisza, a około 5. 30 mam odjazd tym razem z płytkiej wody, przy trzcinach, wskakuje do łodzi i płynę, z uwagi na brak możliwości jej doholowania do brzegu. Po krótkiej walce ląduje do podbieraka malucha około 7 kg. W trakcie powrotu łódką widzę, że na drugiej wędce mam branie, szybko uwalniam kapiszona z podbieraka i próbuje jak najszybciej spłynąć do brzegu. Okazuje się jednak, że spora ilość czasu pozwoliła rybie zaparkować w rejonie zatopionej maszyny i pomimo zestawu na tzw. „zrywkę” nie udaje mi się już jej wyciągnąć. Kładę ponownie zestawy, lecz teraz wszystkie na głęboką wodę, mając nadzieję na rzadsze brania, jednak większych ryb. Po południu czuć w powietrzu burzę, cały czas słyszę w radiu, że właśnie nad Wielkopolską mają one być szczególnie niebezpieczne. Wiadomo kije węglowe plus wyładowania atmosferyczne nie wróżą nic dobrego. Prognozy się sprawdzają i około 14 zaczyna wiać a chmury przybierają ciemnogranatowy kolor, zaczynają się gwałtowne opady.

Jak to po burzy, karpie zaczynają lepiej współpracować. Do rana notuje trzy brania, a na macie lądują ryby w przedziale wagowym 12-14 kg.

Około 8 po sesji fotograficznej, stwierdzam że nie ma sensu już wywozić zestawów i na spokojnie zaczynam pakowanie wszystkich gratów oraz czyszczenie sprzętu po nawałnicach. Po 11 wyruszam w drogę powrotną do domu. I kto mi powie, że podkowa znaleziona na jednym z wcześniejszych łowisk nie przynosi szczęścia, he he he he he…

 

Z karpiowymi pozdrowieniami

Krzysztof Kubiak

Team Carpio Ball

KOMENTARZE

Możesz komentować bez logowania.
usuńODPOWIADASZ NA:
max 1000 znaków (0)
max 60 znaków (0)
Wydawca portalu nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.
Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną.
Chcesz być powiadamiany o nowych komentarzach w tej dyskusji?

Obserwuj nas

zamknij

ZALOGUJ SIĘ

Zapamiętaj mnie
zaloguj się przez swoje konto na facebooku
facebook
Nie masz konta, zarejestruj się: REJESTRACJA
zamknijMENU
 
Szanowny Użytkowniku
 
Chcielibyśmy Cię poinformować, że z dniem 25.05.2018 r. ulegają zmianie przepisy, na podstawie których przetwarzane są dane osobowe. Będą one dotyczyły wszystkich użytkowników. Zmiany wynikają z istotnych przyczyn, jakie stanowi wejście w życie przepisów europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), które nakładają na nas obowiązek dostosowania regulaminu do nowych regulacji prawnych. 
 
Co to jest RODO?
RODO to skrót od Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, inny skrót często spotykany to GDPR (General Data Protection Regulation). Pełna nazwa aktu, który regulować będzie przetwarzanie danych osobowych to: „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE”.
 
Główny cel wprowadzenia RODO to zmniejszenie zróżnicowania przepisów w zakresie ochrony danych osobowych między poszczególnymi krajami UE oraz zwiększenie zabezpieczeń przetwarzania i ochrony danych osobowych, tak by przepisy prawa nadążały za zmieniającą się technologią.
 
Od kiedy RODO będzie obowiązywać?
27.04.2016 r. Parlament Europejski przyjął w drodze rozporządzenia zmianę prawa o ochronie danych osobowych. Wszystkie kraje Unii Europejskiej, w tym i Polska muszą dostosować swoje prawo do nowych przepisów, które będą bezpośrednio stosowane od 25.05.2018 r.
 
Co to są dane osobowe?
Dane osobowe są to wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Informacja ma charakter osobowy, dopóki jest możliwe ustalenie, kogo ona dotyczy, a sama w sobie nie musi od razu określać tożsamości osoby. Muszą to być zatem informacje, które pozwalają na identyfikację, odróżnienie od innych, wskazują na osobę, jak również te informacje, które są źródłem wiedzy o osobie wyodrębnionej spośród innych osób. Warto pamiętać, że dane osobowe możemy znaleźć nie tylko w dowodzie osobistym czy paszporcie. Danymi będą również numer telefonu czy adres e-mail, a więc informacje, które często nie są chronione z należytą starannością.
 
 
Administrator danych oraz informacje kontaktowe
Administratorem danych jest Centrum Promocji Wędkarstwa Karpiowego Przemysław Mroczek; ul. Monte Cassino 6; 75-412 Koszalin. REGON: 330870429; NIP: 669-156-30-44. W sprawie swoich danych osobowych możesz skontaktować się z nami pod adresem e-mail: k.matejek@karpmax.pl
 
Cele przetwarzania oraz podstawa prawna przetwarzania
Twoje dane osobowe przetwarzamy do następujących celów:
 

Okres przez który dane będą przetwarzane
 
Komu przekazujemy
 
Prawa osoby, której dane dotyczą
Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych oraz prawo żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania. W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest przesłanka prawnie uzasadnionego interesu administratora, przysługuje Ci prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych.
Prawo do cofnięcia zgody. Cofnięcie zgody ma skutek od momentu wycofania zgody. Cofnięcie zgody nie wpływa na przetwarzanie dokonywane przez nas zgodnie z prawem przed jej cofnięciem. Cofnięcie zgody nie pociąga żadnych negatywnych konsekwencji. Może jednak uniemożliwić dalsze korzystanie z usług lub funkcjonalności, które zgodnie z prawem możemy świadczyć jedynie za zgodą. 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
Przysługuje Ci prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy obowiązującego prawa.
Podanie danych osobowych w celach marketingowych jest dobrowolne, natomiast podanie danych w celu zarejestrowania na portalu lub po dokonaniu zakupu w sklepiku jest niezbędne. Konsekwencją odmowy będzie brak możliwości założenia konta lub realizacji zamówienia.  
 
W zakresie, w jakim podstawą przetwarzania Twoich danych osobowych jest zgoda, masz prawo wycofania zgody. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego  dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
 
W zakresie, w jakim Twoje dane są przetwarzane w celu zawarcia i wykonywania umowy lub przetwarzane na podstawie zgody – przysługuje Ci także prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Możesz przesłać te dane innemu administratorowi danych.
 
Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych.