W dniach 14-17 lipca odbyła się szkółka karpiowa dla dzieci i młodzieży, zorganizowana przy udziale znanego karpiarza i producenta przynęt wędkarskich – Karela Nikl.
Całe przedsięwzięcie odbyło się na terenie Łowiska Gajdowe w miejscowości Centawa, dzięki uprzejmości właściciela – Pana Jacka Ożarowskiego.
Zbiórka uczestników odbyła się w czwartkowe popołudnie. Mieliśmy do dyspozycji siedem stanowisk, zatem młodzież losowała między sobą miejsca, w których będą łowili do niedzieli. Warunki pogodowe były fatalne. Padał deszcz i wiał bardzo silny wiatr, co skutecznie utrudniało młodym osobom rozbicie namiotów. Z pomocą opiekunów udało się kwatermistrzowsko ogarnąć wszystkich na swoich stanowiskach. Przy takich warunkach nie mogło być mowy o rozpaleniu zaplanowanego na wieczór ogniska, ale na szczęście mieliśmy w pogotowiu grill. Spotkanie integracyjne odbyło się wieczorem pod wiatą stróżówki, za której udostępnienie również jesteśmy wdzięczni. Były kiełbaski z grilla, słodycze, napoje i to, na co czekali uczestnicy – kontakt i rozmowa z Karelem, który tych kilka dni poświęcił wyłącznie dla nich. Mimo, iż Karel Nikl nie posługuje się wzorowo naszym językiem to młodzież nie miała żadnych problemów, aby go zrozumieć i wymieniać poglądy.
Każdy z osobna opowiadał o sobie i o swoich pierwszych krokach stawianych w wędkarstwie karpiowym. Mieliśmy, bowiem do czynienia z osobami, które już jakąś podstawową wiedzę miały i nie był to ich „pierwszy raz” na rybach.
W piątkowy poranek, jeszcze przed rozpoczęciem łowienia, zaplanowaliśmy krótkie zajęcia teoretyczne.
Młodzi adepci karpiowania pod czujnym okiem instruktorów uczyli się montować przypony, których następnie używali do łowienia na szkółce.
Karel przyglądnął się również piórnikom z przyponami, które mieli ze sobą uczestnicy. „Kontrola” wykazała w niektórych przyponach błędy montażowe oraz nieostre haczyki. Tak więc dzięki zajęciom dowiedzieli się jak sprawdzać jakość ostrza, i że w nowych hakach również warto to sprawdzać.
Każdy z uczestników otrzymał paczkę zawierającą dwa kilogramy kulek zanętowych, pop-upy, pastę, dip oraz kilka rodzajów haczyków. Warto dodać, że młodzi adepci byli przy okazji testerami, bowiem kulki, na które łowili nie są jeszcze dostępne w ofercie firmy Karel Nikl.
W piątek pogoda nie rozpieszczała, ale ryba żerowała, zatem czas było zająć się nęceniem i łowieniem. Wszystkie czynności wykonywane były metodą rzutową. Wszelakie niewiadome od tej pory rozwiązywano przy udziale opiekunów – Wojtka, Tadka, Marcina i rzecz jasna - Karela.
Młodzież radziła sobie ze skutecznym nęceniem całkiem dobrze, co było nagradzane pięknymi odjazdami i holami ryb. Nam pozostało być tylko czujnym i fotografować.
Kilku uczestników miało ze sobą dosyć miękkie wędziska, ale po odpowiednim treningu pod okiem Karela, zarzucali zestawy dalej, niż można się było tego spodziewać!
Osiągnięcie odpowiedniego dystansu było gwarancją złowienia ryby i to się udało.
Cały dzień minął poświęcony nauce. Rzucanie to nie wszystko. Trzeba było też zmierzyć się z umiejętnym holem karpi i amurów oraz odpowiednim podejściem do złowionej ryby na macie. Tego wszystkiego właśnie uczyła szkółka.
W sobotę również mżyło i ryby nie chciały współpracować. Mimo tego, warto było regularnie nęcić, zwłaszcza popołudniu, ponieważ większość brań miała miejsce późnym wieczorem i w nocy.
Klimat deszczowej soboty rozgrzała Asia, serwując Wszystkim potrawę chłopską z wielkiego gara. Ale była wyżerka!
Noc z soboty na niedzielę minęła pod znakiem wielu brań. Nazajutrz pozostało spakować obozowiska i zakończyć szkółkę wspólną fotografią.
Do zobaczenia na kolejnej szkółce w 2017 roku.
Marcin Turko – Carp-World Team