Poniedziałek, szybka wizyta w pracy, zakupy, pakowanie i około 17-tej jesteśmy nad wodą. Pogoda idealna – pochmurno, trochę siąpi, lekkie ochłodzenie, ale nadal przyjemnie ciepło. Ryby raz na jakiś czas spławiają się w różnych częściach zbiornika, czyli na szczęście nie mają jeszcze ochoty na miłosne igraszki. Prędko rozkładamy sprzęt, szykujemy kije i wywozimy zestawy. Zaczynamy lekkim nęceniem, dosłownie po małej garści ziaren, halibutowego pelletu X2 oraz kilku testowanych kulek Tasty Baits. Po obfitym weekendowym nęceniu lepiej częściej sypać garstkę, niż wywalać kilka kilogramów zanęty na zestaw. Zestawy wywozimy za pomocą łódki zdalnie sterowanej Prismy, wyposażonej w GPS oraz echosondę, która pomaga kłaść przynętę dokładnie na stoku z 1 do 2m.

Pierwsze gwałtowne branie po około 2h od położenia zestawów zalicza Ewaryst, niestety po kilku minutach ciężkiej walki, ryba wypina się z haka. Kontrola przyponu i zestaw ląduje w tym samym miejscu. Następny strzał jest już po zmroku, lekki opad mojego hangera, podciągnięcie i znowu opad. Długo nie myśląc zacinam i zaczynam hol. Ryba jest spora i silna, jestem zmuszony przekładać wędkę pod dwoma kijami Ewarysta i kontynuować walkę na stanowisku obok. Po kilkunastu minutach udaje się wprowadzić miśka do podbieraka, piękny pełnołuski okaz grubo ponad 15kg, może nawet nowa życiówka? Szybko na matę i pierwsze ważenie – waga pokazuje około 22kg z workiem. Super, ryba ma pewne 20kg, więc jest nowy Rekord Życiowy. Zasiadka nie mogła się zacząć lepiej. Karp do worka i czeka na poranną sesję oraz dokładne ważenie, a my łowimy dalej.

Noc minęła w miarę spokojnie, ale już od rana zaczęły się strzały. Zaliczyłem kilka bączków do 9kg, a Ewaryst miał okazję sprawdzić możliwości nowych kijów X2 Veyron. Z powodzeniem wyholował dwie 11-tki oraz pobił życiówkę pięknym i grubym karpiem o wadze 16kg. Dodatkowo wszystkie swoje ryby holował na gotowych przyponach X2, które po takich testach szczerze polecam.

Do wieczora nie mieliśmy okazji trzymać wszystkich zestawów jednocześnie w wodzie, ponieważ cały czas coś się działo. W ciągu pierwszej doby złowiliśmy około 15tu ryb, w tym kilka karpi powyżej 10kg, pełnołuskiego 20,800kg oraz amura 12,500kg.  Zaczęliśmy bawić się nęceniem – na włos pojedyncza kulka Tasty Baits plus dosłownie 5-8 kulek na zestaw i nic więcej. Długo nie trzeba było czekać i na macie zameldowały się piękne karpie 13,500 oraz 16,300kg. Trafiliśmy także ciekawe przyłowy – płocie powyżej 30cm i ślicznego lina 2,300kg.

Podsumowując zasiadkę testową, przez 2 doby złowiliśmy prawie 30 ryb, z czego 8 miało powyżej 10kg. Obaj pobiliśmy życiowe rekordy oraz sprawdziliśmy możliwości sprzętu dostępnego w Raven Fishing Polska. Teraz czekamy na kolejny wypad…

Pozdrawiam, Wojtek Młynarczyk.