MENU
Jesteś tutaj:

Dwa dni na piachu

Dodano: 30.08.2015
DODAJ WPIS
wystaw ocenę:
12345
Dwa dni na piachu

Pod koniec sierpnia, po wcześniejszym planowaniu i przygotowywaniu wybrałem się z przyjacielem na dwu dniową zasiadkę na łowisko w Żelechowie. Była to moja pierwsza wizyta nad tak dużą żwirownią, więc tym bardziej byłem mocno podekscytowany i zapalony do działania. Zbiornik ma kilometr długości i ok. 100 metrów szerokości. Miejsce w którym łowiliśmy dawało możliwość obławiania miejsc płytkich (1,5m), oraz głębokich (ok. 4-5m).

 

Dno przy naszym stanowisku było bardzo urozmaicone jeśli chodzi o podwodne górki, jak i o ilość racicznic które można było zaobserwować już przy samym brzegu.

 

Taktyka na pierwszy dzień była prosta, jeden zestaw na płytszą wodę pod przeciwległy brzeg, drugi natomiast bliżej środka na znacznie głębszą wodę. Oba miejsca zanęcone kukurydzą z konopiami + booster scopex, oraz 20mm kulkami własnej produkcji, które były również na włosie.

 

 

Osobiście należę do tej grupy osób dla których kamuflaż ma znaczenie, dlatego i w tym przypadku postarałem się aby zestaw końcowy powodował jak najmniej zmian w środowisku karpiszonów. Na obu zestawach miałem przypon Blowback Rig z bezpiecznym klipsem, natomiast strzałówkę z fluorocarbonu tylko na jednej wędce. Decyzje w tej sprawie do dziś nie bardzo pojmuje, no ale czasu już nie cofnę i owszem, później decyzji pożałowałem :).

 

Przez większość dnia nie dało się zauważyć żadnej aktywności karpi, nic, żadnego spławu, żadnej gwałtownie poruszonej trzciny. Woda milczała. Karpie dały o sobie znać dopiero późnym popołudniem.