Zbiornik położony w Kotlinie Warszawskiej utworzony w 1963 r. po przegrodzeniu koryta Narwi zaporą w Dębe.
Zbiornik połączony jest z Wisłą, Narwią, oraz Kanałem Żerańskim. Powierzchnia zbiornika wynosi 3030 ha, szerokość do ok. 3,5 km. Zbiornik otoczony jest lasami sosnowymi, które występują między Dębe a Wieliszewem, Białobrzegami i Rynią, a także w okolicach Jadwisina i Jachranki. Jezioro wykorzystywane jest jako akwen żeglugowy, energetyczny, rolniczy oraz do celów ochrony przeciwpowodziowej. Pełni również funkcję zbiornika wody pitnej. Jezioro jest miejscem rekreacji mieszkańców Warszawy i okolic w związku z licznymi ośrodkami sportów wodnych, co niewątpliwie daje się we znaki łowiącym, a w szczególności karpiarzom. Niestety na zalewie prawie nikt nie przestrzega szlaku żeglugowego, który wyraźnie wyznacza którędy powinny poruszać się jednostki z mocniejszym napędem silnikowym. Dlatego dalekie wywózki mają sens jedynie podczas łowienia w nocy. Oczywiście zestawy, które zostały wywiezione poprzedniego dnia mogłyby leżeć dalej. Niestety ludzie trollingujący nie zwracają uwagi na łowiących z brzegu, a już tym bardziej na większych odległościach, co w rezultacie kończy się zerwaniem całego zestawu. Może i właśnie dlatego łowienie na tej wodzie jest specyficzne i trzeba znaleźć odpowiedni sposób na zegrzyńskie karpie.
Zalew to bardzo ciężki akwen - jezioro i rzeka w jednym. Mamy tu rozległe powierzchnie o typowo jeziorowym układzie z mocno rozwiniętą roślinnością podwodną, jak i miejsca o średnim i wolnym nurcie rzecznym z twardym dnem, dołkami i górkami porośniętymi niekiedy wielkimi ilościami racicznicy. Występują tu piaszczyste i muliste płycizny, a także rowy o głębokości od 1 do 16 m.Ostatnimi z ciekawszych miejsc na Zegrzu jest odcinek od mostu po samą zaporę w Dębe. Tutaj musimy spędzić sporo czasu na obserwacji wody, nie tylko ze względu na ryby, ale i na tubylców,którzy mają tu swoje stałe miejscówki. Lewa strona jest zdecydowanie płytsza z wielkimi ilościami podwodnych górek i połaciami zielska wychodzącymi daleko w głąb Zegrza, co jest doskonałym miejscem na połów karpia. W roku 2011 właśnie w tym miejscu zostało złowionych w ciągu 3 dni 5 karpi pełnołuskich w przedziale 12-15kg. Przynęta musi być bardzo intensywnie pracująca i mocno dopalona, głównie z powodu sporych ilości podwodnej roślinności. Powinno się tam wstawać stosunkowo wcześnie rano i zwracać uwagę na spinningistów. Prawa strona to zupełnie inna bajka, bo tędy idzie koryto Narwi, które jest doskonałym miejscem do połowu karpi, lecz nie o każdej porze roku. Nęcenie trzeba zacząć minimum miesiąc przed łowieniem i używać bardzo dużych ilości żarcia. W samym korycie i za nim znajduje się parę ciekawych miejsc do obłowienia, niestety ciężko takie namierzyć. Na szczycie koryta możemy złowić piękne amury, które dorastają tu do masy ponad 20kg i przemieszczają się stadami po 3-4szt. Niekiedy widać je ze stromego brzegu i zapewne wśród nich jest parę sztuk na Rekord Polski.
Koryto Narwi ciągnie się lewą stroną zalewu od Zegrzynka, przy moście odbija w prawo i idzie dalej przez Skubiankę, Jachrankę, Izbicę, aż do Dębe, co wyraźnie widać na ekranie sondy. Jedynym miejscem po przeciwnej stronie gdzie koryto sięga drugiego brzegu jest most w Zegrzu południowym i to właśnie tam znajdują się najgłębsze miejsca koryta. Częstym przyłowem jest tam sum, choć nie zawsze. Dno w tym miejscu jest bardzo twarde, są również pozostałości po poprzednim moście. Stwarza to bardzo dobre warunki na zasiadkę. Jedyne problemy mogą wystąpić z lokalizacją obozowiska. Rozwiązaniem jest dogadanie się z właścicielami pobliskich terenów prywatnych.
Zegrze główne w Nieporęcie to wielkie płycizny i sporadyczne mocne załamania dna z zachodniej strony. Tam też znajduje się połączenie kanału Żerańskiego z zalewem. Jeżeli ktoś lubi wczesnowiosenne i letnie wypady zdecydowanie powinien spróbować swoich sił właśnie w tym obszarze Zegrza. Spore ilości, naprawdę wielkie dawki karpiowego żarcia są tu niezbędne - duże kule i worki po 25kg kukurydzy można wsypać na raz, a i tak nie będzie gwarancji, że po przyjeździe na zasiadkę ryby będą odwiedzały nasze miejsce nęcenia. Dlatego bardzo ważna jest obserwacja wody, która zdradzi nam czy karpie znalazły naszą stołówkę. Największy karp złowiony w tym miejscu miał ponad 18kg, ale bywają też potężne amury i tołpygi.
W części środkowej, po zjeździe z mostu w stronę Serocka znajdują się zegrzyńskie odnogi bardzo dobrze znane karpiarzom. Dzieli je droga, dzięki której możemy bardzo komfortowo dojechać pod same łowisko. Trzeba pamiętać o zaparkowaniu samochodu na pobliskim parkingu ponieważ droga jest dość wąska i często przejeżdżająca policja nie zawsze jest łaskawa. Swego czasu Zegrzyńskie oczka przynosiły miłe niespodzianki w postaci karpi dochodzących do 17kg i tołpyg o wadze ponad 30kg, łowionych zarówno ze środka, jak i spod drzew z przeciwległego brzegu. W tym miejscu nie ma potrzeby grubego nęcenia ani nawet przygotowywania łowiska, najskuteczniejsze jest punktowe nęcenie. Z racji tego, że jest dość płytko lepiej ograniczyć używanie pontonu bądź łódki do minimum, tak aby nie spłoszyć ryb. Najskuteczniejsza będzie łódka zdalnie sterowana, która dopłynie pod wcześniej wspomniane drzewa na przeciwległym brzegu. Na dnie oczka zalega spora warstwa mułu, dlatego jedną z bardziej sprawdzających się przynęt są pop-upy, w ilości minimum 2 szt. na włosie, ponieważ leszcze dorastające tutaj do nawet do 3 kg czyszczą dokładnie całe dno. W tym miejscu unikajmy kukurydzy.
Ostatnimi z ciekawszych miejsc na Zegrzu jest odcinek od mostu po samą zaporę w Dębe. Tutaj musimy spędzić sporo czasu na obserwacji wody, nie tylko ze względu na ryby, ale i na tubylców,którzy mają tu swoje stałe miejscówki. Lewa strona jest zdecydowanie płytsza z wielkimi ilościami podwodnych górek i połaciami zielska wychodzącymi daleko w głąb Zegrza, co jest doskonałym miejscem na połów karpia. W roku 2011 właśnie w tym miejscu zostało złowionych w ciągu 3 dni 5 karpi pełnołuskich w przedziale 12-15kg. Przynęta musi być bardzo intensywnie pracująca i mocno dopalona, głównie z powodu sporych ilości podwodnej roślinności. Powinno się tam wstawać stosunkowo wcześnie rano i zwracać uwagę na spinningistów. Prawa strona to zupełnie inna bajka, bo tędy idzie koryto Narwi, które jest doskonałym miejscem do połowu karpi, lecz nie o każdej porze roku. Nęcenie trzeba zacząć minimum miesiąc przed łowieniem i używać bardzo dużych ilości żarcia. W samym korycie i za nim znajduje się parę ciekawych miejsc do obłowienia, niestety ciężko takie namierzyć. Na szczycie koryta możemy złowić piękne amury, które dorastają tu do masy ponad 20kg i przemieszczają się stadami po 3-4szt. Niekiedy widać je ze stromego brzegu i zapewne wśród nich jest parę sztuk na Rekord Polski.
Karpie są bardzo silne i potrafią wykorzystać koryto, które jest pokryte wielką ilością racicznicy, która nawet najmocniejsze strzałówki z fluorocarbonu przecina bez problemu. Już podczas brania zdarzały się ścinki, dlatego warto zastosować patent w postaci sprzedawanego na metry materiału na przypony szczupakowe, i zastosować to jako strzałówkę. Jeżeli doczekamy się brania, mamy gwarancje wytrzymania materiału. Cała reszta zależy od nas. Po braniu kij trzymamy wysoko i od razu trzeba płynąć po rybę. Nawet na bliskich odległościach używamy tutaj ciężarków minimum 200g z powodu delikatnego uciągu wody. Warto także wspomnieć o warunkach atmosferycznych. Zegrze potrafi ściągnąć spore nawałnice i huragany. Jeżeli w terminie zasiadki ma takowy nadejść, lepiej przełożyć zasiadkę.
Dojazd
Dojazd do zalewu Zegrzyńskiego jest prosty. Z Warszawy kierujemy się trasą na Jabłonną, odbijamy w prawo i kierujemy się dalej trasą na Legionowo. Cały czas jedziemy prosto ulicą Warszawską aż dojedziemy do mostu głównego w Zegrzu. Przed mostem możemy odbić lewo i kierować się na zaporę w Dębe, bądź w prawo i spróbować swoich sił na Zegrzu głównym, w okolicy Nieporętu.
Regulamin
Całkowity zakaz łowienia obowiązuje od 1 listopada do 31 marca na obszarze od mostu do linii 32 km Narwi, oraz przy zaporze w Dębe, gdzie obowiązuje całoroczny zakaz łowienia.